W rozegranym w środę 11 kwietnia piątym, decydującym meczu finałów I ligi siatkówki mężczyzn, AZS Częstochowa pokonał na swoim parkiecie Lechię Tomaszów Mazowiecki 3:1, zapewniając sobie tytuł mistrzowski. Jeżeli tylko władze PlusLigi zatwierdzą dokumentację klubu, nic nie stoi na przeszkodzie, żeby powalczyć w barażach o miejsce w najwyższej klasie rozgrywek siatkarskich w Polsce.
Już dawno Hala Sportowa Częstochowa nie wypełniła się na meczu siatkówki tak liczną grupą kibiców. Ale nie ma się co dziwić – młodzi kibice częstochowskiego klubu nie pamiętają na pewno czasów, kiedy to AZS był etatowym uczestnikiem rozgrywek finałowych ligi, a starsi zdążyli już o tym zapomnieć. Kibice w hali nie zawiedli się, mecz stał na wysokim poziomie i nie brakowało w nim emocji. Pierwszy set zakończył się zwycięstwem AZS-u 25:21 i chyba nikt nie spodziewał się, że gra częstochowian może się odmienić. Stało się tak w secie drugim, w którym Lechici zwyciężyli do 16. Kibice zaczęli się obawiać, że może powrócić historia z dwóch pierwszych meczów finałowych, przegranych przez AZS na własnym parkiecie. Zawodnicy obu drużyn postanowili w trzecim secie podnieść wszystkim poziom adrenaliny. Rywalizacja toczyła się punkt za punkt. Ostatecznie wygrali tę partię częstochowianie 26:24. Akademicy poczuli chyba smak zwycięstwa, bo do czwartego seta podeszli niezwykle zmobilizowani prowadząc w nim od samego początku. Pozwolili co prawda zbliżyć się Lechitom na dystans jednego oczka (15:14, a potem 21:20), ale dobrą grą w końcówce seta zapewnili sobie zwycięstwo 25:22. Po ostatniej akcji meczu zawodnicy, sztab szkoleniowy i kibice rozpoczęli fetę na cześć mistrzowskiego tytułu dla AZS-u.
Prezes AZS-u, Kamil Filipski cieszył się razem ze swoją drużyną:
– Dzisiejszy mecz to były olbrzymie emocje, olbrzymi ładunek również presji. Było widać tę walkę na boisku, przeżywaliśmy to niesamowicie. Jesteśmy ogromnie szczęśliwi, że udało nam się osiągnąć ten sukces, bo to jest ogromny sukces dla tego projektu, który dopiero się zaczął. Ogromne podziękowania dla Krzysztofa Stelmacha, dla całego sztabu, dla zawodników, którzy naprawdę pokazali coś niesamowitego w tym sezonie.
Jeżeli formalności zostaną spełnione, AZS zmierzy się w barażach o prawo gry w PlusLidze z 14 drużyną tej klasy rozgrywek.

AZS Częstochowa – KS Lechia Tomaszów Mazowiecki 3:1
(25:21, 16:25, 26:24, 25:22)

Składy zespołów:
AZS: Bućko, Stolc, M’Baye, Szaniawski, Krzysiek, Szczurek, Koziura (libero) oraz Macheta (libero), Busch, Rećko, Mańko i Magnuszewski
Lechia: Musiał, Neroj, Błoński, Buniak, Gutkowski, Toma, Ogórek (libero) oraz Kącki, Miniak, Janikowski, Frąc i Obermeler

ZD

 

Skip to content