Pat w częstochowskiej Radzie Miasta trwa nadal. W środę (03.12) już po raz drugi nie udało się wybrać przewodniczącego miasta. W głosowaniu wzięło udział 27 radnych, wszystkie głosy były ważne. 13 radnych opowiedziało się za dotychczasowym przewodniczącym Zdzisławem Wolskim (SLD), 10 za Konradem Głębockim z PiS-u, a czterech wstrzymało się od głosu. – Rezultat głosowania jest taki sam, jak ostatnio. Dobrą tradycją do tej pory było to, że przewodniczący wywodził się z partii, która miała większość w radzie, w tym wypadku jest to PiS. Nie rozumiem wstrzymywania się od głosowania ugrupowania Marcina Marandy, ich zachowanie może prowadzić do tego, że przewodniczącym zostanie radny z SLD – powiedział na gorąco kandydat PiS, Konrad Głębocki. – Przez ostatnie 20 lat te decyzje zapadały na zasadzie kompromisu i faktycznie zawsze było tak, że największy klub miał przewodniczącego. Kandydat PiS-u jest naturalnym kandydatem na tę funkcję, ale ta propozycja musi zostać zaakceptowana przez wszystkie kluby. My poprzemy kompromis pomiędzy największymi, ale w tej chwili odpowiedzialność za pat w radzie miasta pada na PiS i SLD – odpowiedział lider Mieszkańców Częstochowy, Marcin Maranda.
Przypomnijmy, że przewodniczący musi zostać wybrany w ciągu trzech miesięcy. W przeciwnym razie trzeba będzie powtórzyć wybory. – Jako radni zrobilibyśmy z siebie wtedy, przepraszam za ten kolokwializm – kompletnych idiotów. Narazilibyśmy mieszkańców naszego miasta na dodatkowe wydatki i upokorzylibyśmy się przed nimi. Apeluje o rozsądek do obu największych partii – dodał Marcin Maranda. Kolejna, trzecia już próba wybrania przewodniczącego w najbliższy poniedziałek (08.12) o godzinie 10.00. Wtedy wznowione zostaną obrady sesji.
Mariusz Rajek