DSCF3585

1 sierpnia 1944 r. mieszkańcy Warszawy podnieśli broń przeciwko niemieckim okupantom. Tuż za Wisłą stały wojska byłego sojusznika Rzeszy Niemieckiej – Armia Czerwona. Tymczasem front nagle zatrzymał się, a polscy powstańcy wyczerpywali siły wraz z mijającymi tygodniami. Ginęli młodzi ludzie. Niemcy, jak tyle razy wcześniej, rozstrzeliwali cywili, palili kamienice i bombardowali miasto. Symboliczna pomoc nadeszła samolotami z Włoch; samolotami, które nie mogły lądować na rosyjskich lotniskach. Wielu ewakuowanych warszawiaków przybywało do Częstochowy. [audio:https://czestochowskie24.pl/wp-content/uploads/2014/09/13-wrzesnia-1.mp3]

– mówi Sławomir Maślikowski z Instytutu Pamięci Narodowej. Za “Niedźwiadkiem” przybywali żołnierze i uchodźcy. Nie wybrali naszego miasta przypadkiem. [audio:https://czestochowskie24.pl/wp-content/uploads/2014/09/13-wrzesnia-2.mp3]

W 1939 oraz 1940 r. przybyło ok. 4 tys. 300 Wielkopolan, natomiast z Warszawy przybyło aż ok. 20 tys. ludzi. Częstochowa pełniła rolę ówczesnej stolicy Polskiego Państwa Podziemnego. [audio:https://czestochowskie24.pl/wp-content/uploads/2014/09/13-wrzesnia-3.mp3]

Pamiętnym dniem jest 13 września, gdy przy ul. Berka Joselewicza – polskiego pułkownika czasów napoleońskich – powstał komitet pomocy uchodźcom. [audio:https://czestochowskie24.pl/wp-content/uploads/2014/09/13-wrzesnia-4.mp3]

Transporty z Polakami zatrzymywały się na dworcu na Stradomiu. Tam częstochowianie udzielali wstępnej pomocy. Z niektórych transportów jadących dalej uciekali ludzie, w części ucieczek pomagali mieszkańcy naszego miasta. Materialną pomoc dla osiedlających się w Częstochowie zapewniały, oprócz zwykłych mieszkańców, ówczesne władze miasta i Kościół Katolicki, łącznie z Radą Główną Opiekuńczą.

Władze zaborcze miały świadomość osiedlania się warszawiaków w Częstochowie. Jak wobec tego reagowały? [audio:https://czestochowskie24.pl/wp-content/uploads/2014/09/13-wrzesnia-5-niemcy-toleruja-polska-pomoc.mp3]

Los warszawiaków po wojnie był różny. Silny wpływ na nasze miasto miała stołeczna inteligencja. Miasto niestety nie mogło wykorzystać obecności wybitnych Polaków w czasach dominacji Związku Sowieckiego. [audio:https://czestochowskie24.pl/wp-content/uploads/2014/09/13-wrzesnia-6-czestochowa-w-czasach-komuny.mp3]

Tradycja pomocy dla walczącej stolicy – pomocy nie zbrojnej, choć i taka miała miejsce – została wytarta z pamięci. Nie wspomina się o niej tak w kontekście ogólnopolskim, jak lokalnym, małopolskim i częstochowskim. [audio:https://czestochowskie24.pl/wp-content/uploads/2014/09/13-wrzesnia-7-dlaczego-o-tym-nie-pamietamy.mp3]

Krzysztof Rygalik

Skip to content