Strach przed brakiem telefonu nie jest żartem, a chorobą cywilizacyjną XXI wieku. Powoduje nerwowość oraz lęk za każdym razem, gdy urządzenia nie mamy pod ręką. Uzależnienie od smartfona to problem behawioralny, który może doprowadzić do niekorzystnych zmian nawet w ludzkim mózgu.

Rozwój technologii zintegrował społeczeństwo, tworząc z kuli ziemskiej globalną wioskę. Urządzeniem, które znacząco wpłynęło na nasze życie, jest m.in. smartfon. W miejscach publicznych można zaobserwować, jak zmieniło się zachowanie społeczeństwa względem siebie. Rozmowy zastępuje wymiana wiadomości SMS lub online. Smartfon towarzyszy nam prawie w każdej chwili życia. Czekając w kolejce czy siedząc w kawiarni, wyciągamy telefon. Jak mówi Beata Gizler, psychoterapeuta, urządzenie to jest sposobem na nudę, który wymknął się spod kontroli.

– To się dzieje od najmłodszych lat. Rodzice dają dziecku telefon, aby było spokojne. Prowadzi to do tego, że dziecko uzależnia się i wszystkie czynności zaczyna wykonywać bez kontaktu np. czynności biologiczne czy jedzenie. Potem przeradza się to w okres nastoletni, w którym dzieci i młodzież nie wyobrażają sobie życia bez Messengera. Istotne jest to, że podczas spotkań, obecnie nawet ze sobą nie rozmawiają. To zdecydowanie wynika z nieśmiałości. Mamy bardziej nieśmiałe społeczeństwo niż pokolenia wcześniej. Obecnie ok 30% nastolatków nie ma ani jednego kolegi. Uważam, że jest to era chowania się za telefonem. Tam istnieje mniejsze prawdopodobieństwo hejtu.

Jak mówią uczniowie jednej z częstochowskich szkół – smartfon to bardzo ważne urządzenie, jednak nie powinno odciągać od normalnego życia.

– Według mnie, powinniśmy mniej czasu spędzać z telefonem, ponieważ psujemy sobie wzrok. Pogarszają się też kontakty z rówieśnikami.
– Telefony są przydatne, ale do dzwonienia, nie do całodniowej gry.
– Powinniśmy więcej czasu spędzać ze sobą, a nie przy telefonach.

Problem uzależnienia od smartfonów zauważają także rodzice oraz pracownicy szkół.

– Młodzież cały czas korzysta ze smartfonów. Widzę to u moich dzieci, które są wręcz wpatrzeni w swoje telefony. Staram się wyciągać ich na spacery, różne wycieczki, aby choć na chwilę zapomniały o elektronice. Uważam, że powinniśmy reagować, coś robić z tym problemem. Dzieci i młodzież powinny używać telefonów do porozumiewania się, a nie wysyłania sobie wiadomości, siedząc obok siebie.

– W każdej klasie powinno być pudełko, do którego uczniowie wrzucają telefony. Po lekcji otrzymaliby je z powrotem. Uważam, że jest to bardzo dobre rozwiązanie, ponieważ dzieci nie są rozproszone i mogą skupić się na lekcji.

Lęk przed brakiem telefonu określa się terminem „nomofobii”, pochodzącym od skróconej wersji angielskiego “no mobile phobia”. To opis uczucia niepokoju, związanego także z fobią przed wykluczeniem z życia online. Obecnie połączenie z internetem możliwe jest prawie w każdym telefonie. Czytanie wiadomości na bieżąco, zaspokaja oczekiwania mózgu na kolejne impulsy. Sami ciągle oczekujemy jednak czegoś nowego. Przewijamy treści online w nieskończoność, marnując przez to czas na kontakt z człowiekiem.

ABK

Źródło foto: pixabay.com

czestochowskie24

Polityka prywatności: Redakcja czestochowskie24.pl zastrzega wszelkie prawa do portalu. Użytkownicy mogą pobierać i drukować fragmenty zawartości portalu informacyjnego czestochowskie24.pl wyłącznie do użytku osobistego. Publikacja, rozpowszechnianie zawartości niniejszego portalu lub jej sprzedaż (także framing i in. podobne metody), są bez uprzedniej pisemnej zgody redakcji zabronione i stanowią naruszenie ustaw o prawie autorskim, ochronie baz danych i uczciwej konkurencji - będą ścigane przy pomocy wszelkich dostępnych środków prawnych.

Skip to content