Przeszklona witryna chłodnicza stojąca w miejscu publicznym, do której każdy może włożyć jedzenie, by podzielić się z innymi – to nic innego jak lodówka społeczna. Można znaleźć je w większych miastach: Warszawie, Katowicach, czy Wrocławiu. Czy Częstochowa do nich dołączy?
Propozycję utworzenia w naszym mieście lodówek społecznych przeznaczonych do dzielenia się żywnością wysuwa stowarzyszenie Młoda Prawica, które skupia się na prowadzeniu dużej ilości inicjatyw społecznych.
– Inicjatywa w dużej mierze z życia, bo każdy z nas widzi ile jedzenia marnujemy i wyrzucamy, a lodówki społeczne, inaczej zwane jadłodzielniami, służą do dzielenia się żywnością niepotrzebną, która nam zostaje, ale nieraz też czymś od serca. Zwróciliśmy się do miasta, bo liczymy na ich pomoc, jeśli chodzi o teren i miejsce ulokowania takiej lodówki. Naszym zdaniem dobrym miejscem byłaby okolica Urzędu Miasta, dworca PKP i PKS oraz Kwadraty. Taka lodówka tak naprawdę potrzebuje tylko prądu i osoby, która byłaby raz na jakiś czas ją posprzątać i przejrzeć, co się w niej znajduje, żeby nie było tam rzeczy, które są niepożądane – mówi koordynator stowarzyszenia, Mateusz Szymanek.
21 stycznia stowarzyszenie złożyło petycję w Urzędzie Miasta Częstochowy, adresowaną do prezydenta, pod którą zebrane zostały podpisy mieszkańców w liczbie 259. Przedstawiciele stowarzyszenia czekają teraz na odpowiedź władz miasta, do której będą mogli się ustosunkować.
KF