W VI Liceum Ogólnokształcącym im. Jarosława Dąbrowskiego w Częstochowie odbyły się ”Dni Rodziny”.
Podobne wydarzenie miało miejsce w tej placówce już po raz dziewiąty. O idei tego dnia mówi Beata Dąbrowska, jedna z organizatorek, która uczy języka polskiego.
– Idea polega na tym, iż uważamy, że rodzina jest najważniejsza w życiu każdego człowieka. Chcemy pokazać naszym gościom jakieś takie wartości związane z rodziną. Chcemy poprzez skecz, czy spektakl profilaktyczny w wykonaniu grupy teatralnej ”Rebeka” pokazać, że należy np. unikać uzależnień od różnych substancji psychoaktywnych, gdyż prowadzi to na pewno do złego. Chcemy również przekazać młodzieży takie wartości jak opieka nad osobami starszymi, które często są zapomniane – wyjaśnia nauczycielka Języka polskiego.
Według Dąbrowskiej młodzież coraz bardziej zatraca ważne wartości, a rodzina powinna być dla każdego priorytetem. Dzięki niej możemy się spełniać. Nie da się ukryć, że to ona pomaga nam też przetrwać trudne chwile, których w życiu nie brakuje.
Anna Zasada, która na co dzień uczy Języka niemieckiego, również bardzo ceni sobie rodzinę. Wymienia plusy, jakie wynikają z jej posiadania.
– Bardzo się cieszę, że obchodzimy te dni rodziny, że rodzina ma swoje święto. Obojętnie czy jest to rodzina bardzo mała, czy średnia, czy duża, tylko w rodzinie człowiek może tak naprawdę odnaleźć szczęście, może być pocieszony i zrozumiany. Ma się także gdzie wypłakać i mieć z kim dzielić szczęście. To też ważne, bo szczęście dzielone z innymi ludźmi jest podwójnym szczęściem, na pewno zwielokrotnionym. W każdym razie to cudowne, że akurat dni rodziny i te wartości są tutaj akcentowane, że młodzież chętnie bierze udział w tych obchodach – dzieli się swoimi przemyśleniami Anna Zasada.
Wiele osób wiedzie dziś beztroskie życie, w modzie jest bycie tzw. singlem. Zapytaliśmy Anny Zasady, czy takie wydarzenia jak to organizowane dziś, mogą wpłynąć pozytywnie na podejście młodych ludzi do rodziny, bez której bardzo ciężko byłoby nam w życiu. Możliwość zatrzymania się na chwilę i dokonania małej refleksji może wpłynąć pozytywnie na tę licealną młodzież.
– Jestem pewna, że tak. Wiem to, bo jestem mamą dwojga singli i bardzo cierpię, bo moje dzieci są dorosłe, a nie założyły jeszcze rodzin, a bardzo chciałabym już być teściową i babcią. Myślę, że w którymś momencie sami zrozumieją, że taka droga w samotności, mimo że otwiera na inne przeżywanie czasu i młodości, to tak naprawdę jest taką drogą bez końca i bez wyjścia. Bardzo wierzę w siłę rodziny. W siłę mądrych rodzin. Chcę wierzyć, że i moje dzieci i inne samotne osoby uwierzą, że właśnie rodzina daje szczęście – dodaje Zasada.
Tadeusz Kałużny dyrektor częstochowskiego VI liceum, zwrócił uwagę na to, że organizowanie takich imprez jest niezwykle ważne. Przy tej okazji zaznaczył, że w związku z tym, że szkoła, którą kieruje jest niewielka, można w niej odnaleźć bardzo rodzinną atmosferę. Wpływa to bardzo pozytywnie na klimat jaki towarzyszy codziennej pracy i nauce.
Czy ludzie w końcu zauważą, że to rodzina jest tą najważniejsza jednostką? Demografia i obowiązujące trendy pokazują, że rodzina nie jest w modzie. Czy ta sytuacja ulega zmianie? Rozmawialiśmy o tym z dyrektorem Kałużnym.
– Jeżeli chodzi o demografię, to wiele czynników na nią wpływa. Np. ogólna pomoc państwa. Nie chcę być złym prorokiem, ale na razie nie widzę żadnych ruchów powodujących, by ta świadomość wśród młodych ludzi się zmieniła – mówi Kałużny.
Dobrze, że tę świadomość próbuje zmienić VI liceum w Częstochowie, które po raz 9. zorganizowało Dni rodziny. Być może przyniesie to pożądane efekty, w końcu kropla drąży skałę…
Sebastian Zielonka