25 lipca przypada dzień Świętego Krzysztofa – patrona kierowców. To kolejna okazja, aby dotrzeć do kierowców i przybliżyć im problematykę bezpieczeństwa na drogach. Codziennie na drogach naszego kraju, jak i też województwa śląskiego i powiatu częstochowskiego dochodzi do wielu zdarzeń drogowych. Te najbardziej tragiczne w skutkach niosą za sobą ofiary śmiertelne. W środę funkcjonariusze z częstochowskiej drogówki wraz z księdzem uświadamiali kierowców, wskazując na zagrożenia, jakie czyhają na drodze. Rozdawano także obrazki z wizerunkiem św. Krzysztofa i Matki Bożej. – Chcielibyśmy aby właśnie te obrazki umieszczone gdzieś w samochodzie dawały do myślenia kierowcom i wzbudzały refleksję, a dzięki temu aby kierowcy baczniej przyglądali się na drodze, jeździli wolniej i bezpieczniej, aby przestrzegali przepisów. Wpłynie to zapewne na poprawę bezpieczeństwa i zmniejszy liczbę wypadków – mówi podkomisarz Marta Ladowska.
O wyjątkowym przesłaniu, jakie kieruje do nas święty Krzysztof mówił ks. Sławomir Wojtysek – proboszcz parafii św. Brata Alberta w Częstochowie. – Święty Krzysztof każdego roku i każdego dnia uświadamia nam jedną podstawową rzecz, żeby szczęśliwie i bezpiecznie rozpocząć jazdę i ją zakończyć. Dlatego uciekamy się pod Jego wstawiennictwo. Oczywiście musimy sobie uświadomić, że sama modlitwa nie wystarczy, a my musimy przestrzegać wszelkie zasady ruchu drogowego. Jeżeli te dwie rzeczy będą szły w parze w życiu każdego kierowcy, będziemy mogli mimo coraz większego ruchu bezpiecznie dotrzeć do celu – mówił ks. Wojtysek.
Święty Krzysztof pochodził z Azji Mniejszej. Poniósł męczeńską śmierć ok. 250 roku za panowania cesarza Trajana. Jako swojego patrona czcili św. Krzysztofa przewoźnicy, tragarze, flisacy i pielgrzymi. Współcześnie jest czczony jako patron kierowców, a jego wizerunek zdobi wiele pojazdów mechanicznych.
PNP