okno za wiki

Zainteresowanie systemami alarmowymi wzrasta trzy razy w roku. Wiosną, w okresie letnich urlopów i w grudniu. Wielu częstochowian również w tym roku wyjedzie z domu na Święta Bożego Narodzenia lub na Sylwestra. Warto się zastanowić, czym są współczesne systemy alarmowe, jak działają i czy w pracy nie przeszkadza im choćby brak prądu.

Dwie kwestie należy rozjaśnić już na początku. Systemy alarmowe chronią nie tylko przed włamaniami, ale i przed zdarzeniami losowymi. Trzeba też rozróżnić systemy alarmowe i monitoring. Podstawowym elementem systemu alarmowego jest centrala alarmowa, która jest montowana w chronionym budynku, w domyśle w ukryciu. Do niej przekazywane są informacje z podłączonych urządzeń. – To najczęściej są czujki, najczęściej czujki ruchu, które wykrywają intruza. Kolejnym elementem, który jest ważny w systemie alarmowym, są czujki kontaktronowe. Są to czujniki magnetyczne, które reagują na otwarcie, rozwarcie drzwi, okien, bram garażowych – wyjaśnia sprzedawca systemów zabezpieczeń, Marcin Borowski. – Do systemu alarmowego, czyli do centrali alarmowej, można podłączyć dużo innych elementów, jak czujki np. dymu, zalania wodą.

Czujki grupujemy na wewnętrzne i zewnętrzne, służące do ochrony posesji. Centrala alarmowa musi być wyposażona w manipulator, czyli urządzenie komunikujące, co się w danym momencie dzieje i co się wydarzyło. Do manipulatora podłączone są natomiast sygnalizatory. To one dają znać o problemach. Mogą to być po prostu sygnalizatory światła i dźwięku, które mogą zaalarmować sąsiadów. Nie żyjemy jednak w czasach Sherlocka Holmesa. Powszechna jest telefoniczna komunikacja (GSM) z samym użytkownikiem, jak i wykorzystywania globalnej Sieci. – Nowoczesne systemy alarmowe mają możliwość komunikowania też poprzez sieci internetowe, czyli możliwość zarządzania poprzez specjalne aplikacje z każdego smartfona, tableta, każdego urządzenia przenośnego – przypomina Marcin Borowski, który wyjaśnia ponadto, że nie jest możliwe odcięcie systemu np. z powodu prozaicznej awarii elektryczności, bo każdy system alarmowy jest podłączony do zasilania buforowego. Już sam brak zapasowego zasilania jest sygnalizowany jako błąd systemu.

Inaczej mają się sprawy w kwestii monitoringu. Nie trzeba chyba tłumaczyć, że monitoring służy do rejestracji obrazu. Wymaga kamer, instalacji i dysków twardych, a każdy może się przekonać, że nie występuje powszechnie w częstochowskich blokach. Systemy alarmowe są wykorzystywane m.in. do wykrywania czadu albo pękniętych rur, więc obecność kamer jest w takich przypadkach zbędna.

Wielu mieszkańców Częstochowy preferują tradycyjne sposoby ochrony czterech ścian. Jeśli wyjeżdżają, często po prostu informują o tym sąsiadów. Pytani częstochowianie wymieniają solidne drzwi i zamki, rolety w oknach, a nawet zapalanie choinki w czasie wyjazdu, dające wrażenie obecności domowników. Nie brakuje też wyznań, że mieszkańcy naszego miasta nigdzie nie wyjeżdżają.

Cena systemu alarmowego jest różna, zależy od rozpiętości systemu, czyli wielkości mieszkania. Koszt przeciętnego systemu w dwu- lub trzypokojowym mieszkaniu to 1-1,5 tys. zł, w domku jednorodzinnym to natomiast wydatek rzędu 2,5-4,5 tys. zł. Dobre relacje z sąsiadami i „sąsiedzkie czuwanie” są natomiast bezcenne.

Krzysztof Rygalik

Skip to content