To już 34. spotkanie energetyków, elektryków oraz elektroników z Matką Bożą na Jasnej Górze. W sobotę, 17 sierpnia pracownicy branży energetycznej i elektrowni przybyli z całej Polski, aby integrować się, modlić i dziękować Bogu.

– Modlimy się w intencji naszego środowiska, Ojczyzny oraz, abyśmy mogli zaspokoić wszystkie potrzeby Polaków. Szeroko pojęci energetycy w praktyce odpowiadają za życie całego Narodu. Dzisiaj nikt nie wyobraża sobie życia bez prądu – mówił Krzysztof Tchórzewski, gość pielgrzymki i minister energii, pełniący tę funkcję od 2015 roku.

W niedzielę uczestnicy pielgrzymki wraz z transparentami przeszli wzdłuż Al. Najświętszej Maryi Panny. Z kolei na Jasnogórskim Szczycie odprawiona została Msza św., której przewodniczył metropolita szczecińsko-kamieński, abp Andrzej Dzięga.

– Przywołuję przede wszystkim postać św. Maksymiliana, który jest bezpośrednim patronem dzisiejszych pielgrzymujących. Jego męczeńska śmierć nastąpiła w Wigilię Wniebowzięcia. To dlatego ich pielgrzymowanie jest wpisane w dni połowy sierpnia – powiedział metropolita.

W marszu z Placu Daszyńskiego na Jasną Górę uczestniczył m.in. Piotr Apollo, Dyrektor Wykonawczy ds. Zakupów i Administracji, którzy przytaczał słowa Jana Pawła II.

– Jan Paweł II mówiąc o pracy, powiedział kiedyś, że aby osiągnąć swoje cele (życiowe lub w pracy), wszystkie poczynania muszą być oparte o modlitwę. Do Częstochowy zjechały wszystkie grupy zawodowe reprezentujące Polską energetykę – oznajmił dyrektor.

Wśród przedstawicieli spółek energetycznych obecny był m.in. Robert Zasina, prezes spółki Tauron Dystrybucja.

– Idę z moimi pracownikami, bo nasze prośby i podziękowania są takie same. Wszyscy razem pracujemy dla energetyki i wszyscy staramy się, aby ta praca była jak najlepsza – powiedział.

Jak podkreślała obecna na pielgrzymce poseł Anna Milczanowska, pielgrzymki branżowe pozwalają zrozumieć, jak ważne są profesje związane z energetyką.

– Należy przede wszystkim dziękować Bogu za to, że możemy rozwijać swój przemysł, głównie od strony naukowej. Pamiętajmy, że mocno weszliśmy w tzw. przemysł 4.0 i dalej go rozwijamy.

Organizatorem pielgrzymki było Katolickie Stowarzyszenie Energetyków Nazaret.

– Prosimy o to, by Matka Boża i św. Maksymilian ochraniali nas od następstw nieszczęśliwych wypadków. 34 to imponująca liczba, jeśli Bóg pozwoli, to za rok będziemy obchodzić jubileusz 35. pielgrzymki. Pod obecnymn szyldem jesteśmy czwarty rok, wcześniej funkcjonowaliśmy jako Duszpasterska Wspólnota Elektryków i Elektroników – wyznał przybyły ze szczególnymi intencjami Władysław Turek, przewodniczący zarządu.

Wśród przedstawicieli stowarzyszenia Nazaret, nie zabrakło również Jacka Krawczyńskiego, wiceprzewodniczącego Katolickiego Stowarzyszenia Energetyków Nazaret oraz redaktora naczelnego Biuletynu Pielgrzymkowego.

– Skupiamy cała brać energetyczną, w związku z tym wśród energetyków można wyszukać wszystkie inne zawody. Począwszy od ścisłych energetyków, pracujących przy turbinach i generatorach przez elektroników czy ciepłowników i szereg innych zawodów – wymieniał Jacek Krawczyński.

Branża energetyczna, mimo że bazuje na konwencjonalnych rozwiązaniach, nieustannie się zmienia.

– Współczesna energetyka stoi przed obliczem sporych wyzwań, stąd przynosimy nasze prośby tu, na Jasną Górę. Nasza grupa w ramach struktury GiEK liczy kilka elektrowni. Poza Bełchatowem są jeszcze: Turów, Opole, zespół elektrowni Dolna Odra, dwie potężne kolanie węgla brunatnego – Bełchatów i Turów. Dzięki temu tworzymy mocny element stabilizacji systemu energetycznego w Polsce – mówił obecny wśród pielgrzymów Robert Ostrowski, prezes zarządu PGE Górnictwo i Energetyka Konwencjonalna.

Wśród koncelebrujących niedzielną Mszę św. był ks. Sławomir Zyga, krajowy duszpasterz elektryków, energetyków i elektroników.

– Pielgrzymujemy i modlimy się z całym środowiskiem. Wiemy, że dziś bez energii elektrycznej i cieplnej po prostu nie wyobrażamy sobie życia, ponieważ albo zamarzniemy, albo wszystko przestanie działać. Dzisiaj wielkość katastrofy naturalnej mierzy się tym, ile ludzi jest bez prądu, a to pokazuje, jak bardzo jesteśmy zależni od tej energii – wyjaśnił duszpasterz.

W tegorocznej pielgrzymce energetyków, elektryków, elektroników wzięło udział ponad 7 tys. osób. Spośród nich znaczną większość stanowili pracownicy na różnych szczeblach zawodowych z całego kraju. Były to zarówno osoby czynne zawodowo, jak i emeryci. Nie zabrakło także związków zawodowych.

BNO
Fot.: Aleksandra Mieczyńska

Skip to content