Dwa dni temu, w poniedziałek 7 lipca, z inicjatywą ograniczenia ilości imprez i towarzyszącego im hałasu na Placu Biegańskiego w Częstochowie wyszedł Marcin Barczyński. Pomysłodawca jest przewodniczącym Rady Dzielnicy Śródmieście. Wymieniał szereg pomysłów, jak powinny oraz nie powinny wyglądać wydarzenia masowe. Przyznawał też, że władze miejskie są skłonne wysłuchać mieszkańców. Jeśli się skarżą. [audio:https://czestochowskie24.pl/wp-content/uploads/2014/07/halas-1.mp3]
I jak to w życiu: władza swoje a mieszkańcy swoje. Pamiętamy sytuację sprzed kilku lat i protesty wiernych z parafii św. Jakuba w Częstochowie bezpośrednio odczuwającej hałas. W najbliższych dniach postaramy się wysłuchać ponownie ich opinii.
Dzisiaj Wydział Kultury, Promocji i Sportu wystosował odpowiedź do radnego. Magdalena Woch zwraca uwagę, że magistrat stara się przestrzegać reguł porządku publicznego, np. ciszy nocnej. Jednocześnie stwierdza, że nie wie, czy miasto ma ścisłe regulacje organizacji imprez masowych, ale magistrat reaguje indywidualnie na wnioski mieszkańców. Tak było w kwestii ustawienia sceny na Placu Biegańskiego. [audio:https://czestochowskie24.pl/wp-content/uploads/2014/07/halas-2.mp3]
Magistrat odpowiada również na inne zastrzeżenia radnego względem hałasu. Urzędnik zza biurka uważa również, że imprezy cieszą się dużą frekwencją i jest potrzeba organizowania ich w centrum miasta, gdzie wszyscy mieszkańcy mają ułatwiony dojazd. I tu następuje licytacja: nieprawdą jest, że wszystkie duże wydarzenia skupiają się przed Ratuszem. [audio:https://czestochowskie24.pl/wp-content/uploads/2014/07/halas-3.mp3]
Gdyby tak słuchać tych wyjaśnień, można by przypuszczać, że jesteśmy najbardziej idealnym miastem w Polsce. A jednak jest spór.
Teren jest po wydarzeniach sprzątany, udostępniane są szalety, straż miejska i policja ochrania uczestników, obszar wokół Ratusza jest nadto monitorowany. Ale zarazem, nawet jeśli imprez publicznych na Placu jest niewiele i są sprawnie prowadzone przez wladze gminy, to Urząd Miasta wydaje zgodę na inicjatywy prywatne. [audio:https://czestochowskie24.pl/wp-content/uploads/2014/07/halas-4.mp3]
Czy da się jednak przeciwdziałać elementarnemu problemowi, do jakiego odniósł się Marcin Barczyński, czyli hałasowi? Niestety, poza sugestiami do artystów niewiele można zdziałać. Sprawa jest też o tyle kłopotliwa dla mieszkańców, że gdziekolwiek nie będą organizowane imprezy, znajdą się ludzie tym pokrzywdzeni. A jeśli miasta przestanie wydawać zgody i samo inicjować mniej lub bardziej udane przedsięwzięcia, mogą pojawić się głosy, że w Częstochowie nic się nie dzieje.
A o z tymi , którym hałas naprawdę przeszkadza. To też mieszkańcy naszego miasta.
Promenada Niemena mogłaby być miejscem właściwym na wiele imprez, które naszym zdaniem, niekoniecznie powinny odbywać się na “Biegańskim”. Może wykorzystajmy Plac Biegańskiego na promocję tego wszystkiego, co można by zorganizować na promenadzie. Co Państwo o tym sądzą? Czekamy na wasze opinie: redakcja@czestochowskie24.pl
red./ KR