W sobotę (08.02) w Wyższym Seminarium Duchownym w Częstochowie odbyły się obrzędy inicjacyjne Zakonu Rycerzy Kolumba. Rycerzami II i III stopnia zostało mianowanych kilkudziesięciu mężczyzn świeckich i kapłanów z całej Polski. O tym na czym polegała uroczystość mówi sekretarz stanowy Krzysztof Zuba.

– W naszej działalności rycerskiej, oprócz działalności charytatywnej, pomocy w parafiach, wspierania Kościoła i kapelanów i proboszczów, mamy również formację, ponieważ jesteśmy organizacją katolicką. Oprócz aktywnej działalności, powinniśmy również pracować nad sobą. Uroczystość, która miała miejsce w seminarium duchownym to dwa spotkania formacyjne, w trakcie których rycerze otrzymują pouczenia i wskazówki w jaki sposób powinni postępować w życiu. Całość połączona jest z modlitwą, Mszą św. W tym spotkaniu oprócz świeckich członków rycerstwa, uczestniczą także nasi kapelani, którzy przechodzą tę samą formację co my – powiedział Krzysztof Zuba. – Nasze spotkania formacyjne są spotkaniami zamkniętymi, ale wszystkie nasze działania, które prowadzimy mają formę otwartą. Formacja jest czymś takim jak dni skupienia. Potrzebny jest czas żeby odciąć się od takiej typowej, codziennej działalności, uciec od tego zgiełku i szumu, który jest wokół nas i dlatego te spotkania mają charakter zamknięty – dodał sekretarz.

Żeby zostać Rycerzem Kolumba trzeba – jak mówi Krzysztof Zuba – spełnić trzy warunki:

– Trzeba być pełnoletnim mężczyzną, czyli mieć ukończone 18 lat i być praktykującym katolikiem, czyli móc przystępować do sakramentów świętych. Najprostszy sposób żeby zostać rycerzem Kolumba to skontaktować się z radą lokalną, która jest najbliżej. W tym momencie działamy w 300 parafiach na terenie całej Polski w 120 radach. W tej radzie należy się dostać do lokalnego Wielkiego Rycerza, który stoi na czele całej organizacji albo do księdza kapelana. Można też skontaktować się z centralą organizacji przez stronę internetową – powiedział Krzysztof Zuba. – Następnym krokiem jest rozmowa z księdzem proboszczem, dlatego ten wymóg jakim jest możliwość przystępowania do sakramentów świętych jest dla nas istotny. Ostatnim etapem jest ceremonia włączenia w szeregi rycerzy i konkretna działalność w poszczególnych radach lokalnych i parafiach – podsumował sekretarz.

Andrzej Bera, delegat Rycerzy Kolumba w archidiecezji częstochowskiej powiedział, że zakon na terenie archidiecezji rozwija się już od 10 lat i od tego momentu na jej terenie powstało już 5 rad parafialnych.

– Rycerze Kolumba działają w imię miłosierdzia, jedności, braterstwa i patriotyzmu, ale szczególnie koncentrują się na czterech rzeczywistościach jakimi są wiara, rodzina, społeczeństwo i troska o życie. W tych czterech obszarach mieści się wszystko. Działamy na rzecz naszych parafii, pogłębiamy modlitwę, służymy do Mszy św., pracujemy przy pracach koniecznych. Integrujemy też nasze rodziny spotykając się na pogodnych wieczorach, organizujemy wspólne wyjście do teatru, rodzinne pikniki, rekolekcje czy dni skupienia – powiedział Andrzej Bera. – Ostatnio zorganizowaliśmy dla lokalnej społeczności możliwość honorowe oddawanie krwi. Krwiobus stał na parkingu przy naszej parafii i można było honorowo oddać krew. W podobny sposób można było przeprowadzić za darmo badania mammograficzne. W obecnej chwili w tych 5 radach jest około 260 rycerzy. Rady działają przy parafiach Matki Bożej Częstochowskiej w Częstochowie, która to rada dla innych jest swego rodzaju radą-matką, przy parafii Podwyższenia Krzyża Świętego, św. Wojciecha, św. Marii Magdaleny w Działoszynie i Zesłania Ducha Świętego w Lindowie – wymienił. – Na razie w archidiecezji jest tylu rycerzy, ale intensywnie pracujemy nad tym, aby to grono powiększyć. Rady Rycerzy Kolumba powstają przy parafiach i to jest naturalne miejsce funkcjonowania Rycerzy Kolumba, aby pomóc sobie i pomóc księdzu proboszczowi – dodał mężczyzna.

Andrzej Kucharski z Radomska po inicjacji na II stopień formacji podzielił się, czym dla niego jest bycie Rycerzem Kolumba.

– Jest dla mnie przede wszystkim służbą, ale też pogłębieniem swojej religijności i wiary. W 2016 r. w trakcie pielgrzymki papieża Franciszka do Częstochowy poproszono członków naszego zakonu z Radomska, aby pomogli przy organizacji tego wydarzenia. Zostałem zaproszony również do tego i tak zaczęła się moja działalność. Przyrzeczenia, które składamy i zasady, którymi się kierują Rycerze Kolumba są mi bardzo bliskie dlatego jestem członkiem tej organizacji – powiedział Andrzej Kucharski. – Uważam, że w czasach coraz większego zagubieni, gdzie religia sprowadzana jest do prywatności, gdzie jest wyraźny atak na rodzinę i wartości chrześcijańskie jest to jedna z niewielu szans, by obronić swoją religię i swoje chrześcijaństwo – stwierdził.

Bartłomiej Wiśniewski, który w trakcie uroczystości został Rycerzem Kolumba trzeciego stopnia powiedział, że bycie rycerzem jest dla niego okazją do służby innym i dobrze wpływa na jego relacje małżeńskie.

– Cieszę się z przynależności. W ogóle mam potrzebę przynależności, a przynależność do Rycerzy Kolumba jest radością, jest służbą, jest jakimś przykładem. Cieszę się chociażby w wymiarze małżeńskim, że jestem rycerzem i myślę, że moja żona także. Jestem praktykującym katolikiem i na pewnej niedzielnej Mszy świętej Rycerz Kolumba Stanisław Dziwiński jakoś wyłapał mnie wzrokiem, podszedł do mnie po Eucharystii i zaproponował przystąpienie do Zakonu Rycerzy Kolumba i tak się zaczęło. To był listopad 2013 r. w parafii Najświętszej Maryi Panny Częstochowskiej – powiedział Bartłomiej. – Każda służba wpływa pozytywnie, choć oczywiście zdarzają się niekiedy momenty kiedy ja zapomnę, że mam zebranie albo ceremonię przyjęcia i nagle w sobotę muszę opuścić dom rodzinny to i niekiedy zdarza się, że żona się denerwuje, ale ogólnie wyraża radość i zadowolenie z powodu tego, że jestem rycerzem Kolumba – dodał rycerz.

Ks. Zbigniew Słobodecki, proboszcz parafii Andrzeja Boboli w Miliczu (arch. wrocławska), który również przystępował do inicjacji zakonnej, od kilku lat jest kapelanem Rycerzy Kolumba w swojej parafii i bardzo ceni tę formę duszpasterstwa mężczyzn.

– To, co robimy jako kapelni, wynika tak naprawdę z samej misji kapłana. Służba duchowa, czuwanie nad nimi, nad ich duchowością, nad tym wszystkim, co czynią, żeby było to zgodne z nauką Kościoła, wspieranie ich modlitewnie, inspirowanie do twórczej ich pracy na rzecz miłosierdzia i wszelkich spraw społecznych i na rzecz Kościoła, ale też wsparcie sakramentalne, posługa eucharystyczna, to wszystko po prostu, co w normalnym duszpasterstwie każdy ksiądz robi, ale właśnie z nachyleniem w stronę rycerzy Kolumba, w stronę tych silnych mężczyzn, którzy są takim oparcie dla wspólnoty Kościoła – powiedział kapłan. – Bardzo piękne owoce widzę, bo różne akcje, które Rycerze Kolumba w naszym dekanacie czynią, one się przekładają na owoce, które są przekazywane dalej. Wtedy, kiedy wizerunek Maryi Wstawienniczki Prześladowanych Chrześcijan peregrynował po naszym dekanacie była zbiórka na rzecz odbudowy domów zniszczonych w dolinie Niniwy, to wówczas zebrali w dekanacie około 15 tys. złotych, które zostały przekazane na odbudowę. Czy teraz ostatnio zbiórka na rzecz pomocy braciom na Kresach, odzieży, także około 3,5 tony różnych rzeczy przynieśli parafianie i to właśnie Rycerze Kolumba czynili – stwierdził ks. Zbigniew. – To są takie wymierne sprawy, które się pojawiają. Ale też i świadectwo ich życia i też uczestnictwo w różnych inicjatywach duszpasterskich, w różańcu, czy w drodze krzyżowej czy właśnie w posłudze – podsumował.

Zakon Rycerzy Kolumba został założony w Ameryce w 1882 r. przez sługę Bożego ks. Michaela McGivneya. Obecnie liczy na świecie prawie 2 mln członków, co czyni go największą katolicką organizacją świeckich o charakterze charytatywnym.

KG

Skip to content