Manualna lub automatyczna, tradycyjna lub wielostrefowa. Klimatyzacja samochodowa, bo o niej mowa, to urządzenie, które jeszcze do niedawna nie było standardowym wyposażeniem w samochodach wielu marek. Pierwszy raz seryjnie zastosowano ją w amerykańskich limuzynach w latach 50.
Obecnie jest standardem niewątpliwie podnoszącym komfort podróży w upalne dni. Należy jednak pamiętać, że wszystko, co dobre jest w nadmiarze szkodliwe i korzystanie z klimatyzacji nie jest tu wyjątkiem.
– Użytkownicy maksymalnie schładzają powietrze w samochodach, co skutkuje szybkim przeziębieniem gardła. Przed użyciem popularnej „klimy” powinniśmy przewietrzyć samochód, otwierając drzwi lub uchylając szyby na ok. 7-10 minut. Następnie ustawmy temperaturę na nie więcej, niż pięć stopni różnicy z temperaturą zewnętrzną – mówił serwisant Piotr Graczyk.
Elementem klimatyzacji jest filtr kabinowy oczyszczający powietrze dostające się z zewnątrz do środka pojazdu. Długo niewymieniany filtr powoduje zawilgocenie, a w konsekwencji zagrzybienie powietrza w naszym samochodzie. Od stanu tego filtra zależy zatem zdrowie naszych dróg oddechowych.
– Filtr kabinowy wyłapuje wszystkie zanieczyszczenia z zewnątrz. Powinno się go wymieniać raz w roku razem z ogólnym serwisem klimatyzacji – dodał serwisant.
Używanie klimatyzacji jest wskazane także zimą. Co prawda nie chłodzi nam powietrza, ale pozwoli na jego osuszenie i szybsze odparowanie szyb.
BNO