“Cukierek albo psikus” – te słowa wielu z nas usłyszy w środę 31 października w związku z dniem Halloween. Zyskujące coraz większą popularność święto związane z przebieraniem się za duchy, wampiry czy czarownice nie jest niewinną zabawą, ale grozi otwarciem się na działanie złych duchów.
O tym jak reagować, gdy spotkamy się z obchodzeniem Halloween mówi ks. Mariusz Bakalarz, wicekanclerz Kurii Metropolitalnej w Częstochowie i rzecznik archidiecezji częstochowskiej:
– Na pewno reagować z miłością. Zganienie dzieci, przepędzanie na pewno nie jest dobrym wyjściem, bo dzieci przecież nie są same temu winne, że ktoś ich tego nauczył, bo uległy pewnej modzie, sugestii, temu, co czasem promuje się w szkołach. Trzeba wyjaśnić, albo czasem zapytać “co Wy świętujecie, co to święto oznacza?”. I wtedy można się okazać, że dzieci nie będą tego wiedziały, a przecież dzieci lubią pytać i lubią wiedzieć. Nieraz to może być okazja do krótkiej katechezy – mówi ks. Mariusz Bakalarz.
Kościół zawsze potępiał praktyki okultystyczne i satanistyczne. Przeciwko Halloween w 2009 roku wypowiedział się papież Benedykt XVI, określając je jako święto antychrześcijańskie i niebezpieczne, które promuje kulturę śmierci i popycha nowe pokolenia w kierunku mentalności ezoterycznej magii.
PK