Zniszczony 14 sierpnia krzyż przy ul. Bieszczadzkiej/źródło fot. facebook Pawła Rukszy

Nie tak dawno informowaliśmy o niezwykle bulwersującym zdarzeniu, jakie miało miejsce 14 sierpnia przy ul. Bieszczadzkiej w Częstochowie. Nieznani sprawcy sprofanowali przydrożny krzyż, łamiąc go i niszcząc. Okoliczni mieszkańcy dokonali prowizorycznej naprawy krzyża, mocując go do ogrodzenia, chcąc w przyszłości wykonać nowy. Jednak kilka dni temu po raz kolejny doszło do aktu profanacji. O szczegółach mówi proboszcz parafii św. Jana Sarkandra, na której terenie znajduje się krzyż, ks. Błażej Borówka:
– Ostatnio w środę znowu przyszła informacja, że ten krzyż został wyrwany z lotka i rzucony gdzieś w chaszcze. Pojechał tam jeden z parafian i zabrał krzyż ze sobą. Wszystko wskazuje na to, że to nie zwykły akt wandalizmu, ale jawny akt profanacyjny. Przez tyle lat ten krzyż nikomu nie przeszkadzał, ludzie tam palili znicze, modlili się. Teraz ten krzyż został zabrany, złożyliśmy go w kaplicy przy ul. Głównej. Zastanawiamy się teraz nad wykonaniem nowego krzyża.
Zaangażowany w sprawę odnowienia krzyża i wykrycia sprawców profanacji jest od samego początku częstochowski radny Porozumienia Paweł Ruksza:
– Smutna wiadomość. Wczoraj i dzisiaj dzwoniły do mnie osoby mówiąc, że po raz kolejny ktoś połamał krzyż przy ul. Bieszczadzkiej. Skłania nas to do refleksji, że nowy krzyż powinien być odporny na tego typu wandalizm tak, żeby go po prostu nie można było zniszczyć.
Profanacja krzyża została zgłoszona odpowiednim służbom, co potwierdza podkom. Sabina Chyra-Giereś, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Częstochowie:
– Policjanci z Komisariatu nr 1 w Częstochowie otrzymali zgłoszenie o uszkodzeniu krzyża w przydrożnej kapliczce przy ul. Bieszczadzkiej. Na miejscu przeprowadzili oględziny i zabezpieczyli ślady. Trwają w tym momencie czynności w celu ustalenia sprawcy zniszczenia krzyża. Policjanci prowadzą postępowanie przygotowawcze z art. 196 Kodeksu Karnego, tj. obraza uczuć religijnych. Grozi za to kara do dwóch lat pozbawienia wolności.
W kwestii ponownej profanacji krzyża wypowiedział się rzecznik archidiecezji częstochowskiej, ks. Mariusz Bakalarz:
– Już przy tym pierwszym wydarzeniu z 14 sierpnia ślady wskazywały na to, że to nie jest przypadek, że ktoś celowo chciał ten krzyż wyrwać i zniszczyć. To dla nas bolesne, bo przydrożne krzyże stawiane były po to, by ludzie wchodzący do miejscowości mieli pewność, że wchodzą do chrześcijan. Dla miejscowych mieszkańców ten krzyż był ważny, był zadbany, był obiektem ich troski. Dlatego bolesna jest dla nich ta profanacja. A nas wszystkich, jako ludzi wierzących, taki atak na symbole naszej wiary przepełnia bólem i rozgoryczeniem, bo może jeszcze nie tak dawno nie wyobrażaliśmy sobie takich sytuacji. To jest zachęta dla nas, byśmy jeszcze bardziej modlili się o nawrócenie tych ludzi, bo nie wiemy co nimi kieruje. Modlimy się za nich, o przemianę ich serc, o to, żeby zrozumieli swój błąd, ale też po to, by takich wydarzeń już nie było.
Jak poinformował proboszcz parafii św. Jana Sarkandra ks. Błażej Borówka, w najbliższą niedzielę (23 sierpnia) po Mszy św. o godz. 12 w kościele parafialnym odprawione zostanie nabożeństwo ekspiacyjne przed Najświętszym Sakramentem, za grzech profanacji krzyża świętego.

ZD

Skip to content