Kolizja tramwaju, uprawa marihuany i włamanie – interwencyjne podsumowanie tygodnia

Miniony tydzień dla policjantów z Częstochowy był pracowity. W czwartek, 30 maja dyżurni z częstochowskiej Komendy Policji otrzymali zgłoszenie dotyczące kolizji samochodu z tramwajem, która miała miejsce w II alei po godzinie 18:00.

Jak się okazało, osobówka, którą prowadził mężczyzna, nie należała do niego. Ruch w tym miejscu był wstrzymany przez blisko godzinę.

– Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że kierowca Volvo, który nigdy nie miał prawa jazdy, skręcając z al. Wolności w al. NMP, nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu tramwajowi i doprowadził do zderzenia. W konsekwencji pasażer samochodu z urazem ręki trafił do szpitala – podaje oficer prasowy Sabina Chyra-Giereś z Komendy Miejskiej Policji w Częstochowie.

W środę natomiast policjanci kryminalni z Komisariatu I Policji w Częstochowie wpadli na trop mężczyzny, który w wynajmowanym mieszkaniu na terenie miasta uprawiał konopie indyjskie.

– Mężczyzna posiadał specjalny namiot z wyposażeniem, przeznaczony do uprawy tych roślin. W toku przeszukania mundurowi znaleźli także słoiki, w których 29-latek przechowywał zielony susz. Wykonane przez śledczych testy wykazały, że to marihuana, z której można było przygotować ponad 160 działek dilerskich o czarnorynkowej wartości prawie 5 tys. zł. Podejrzany o nielegalną uprawę konopi oraz posiadanie znacznej ilości środków odurzających może spędzić w więzieniu nawet 10 lat – mówi Sabina Chyra-Giereś.

Policjanci Operacyjni z Komisariatu I Policji w Częstochowie ujęli także 44-letniego mężczyznę, który wybił szybę w oknie, a następnie włamał się do jednego z mieszkań w centrum Częstochowy.

– Podczas gdy złodziej przeszukiwał pomieszczenia, na miejsce przyjechał zaalarmowany przez świadka właściciel lokalu. Gdy z daleka przez okno zobaczył jak obcy człowiek w jego domu pali papierosa i rozgląda się po pomieszczeniu, wezwał policję. Włamywacz jednak spostrzegł, że jest obserwowany. Spłoszony zaczął uciekać. Został zatrzymany przez policjantów nieopodal miejsca popełnienia przestępstwa. Był pijany. Badanie na zawartość alkoholu wykazało u niego ponad 2 promile alkoholu w wydychanym powietrzu – dodaje oficer.

Włamywaczowi grozi do 10 lat pozbawienia wolności.

FOTO: AK
BNO

Skip to content