Wczoraj 27 listopada nastąpiła przerwa w dostawie ciepła w okolicach Parkitki i Lisińca, która trwa do tej pory. Za dostawę ciepła odpowiada firma Fortum, posiadająca elektrociepłownię także w Częstochowie.
Mieszkańcy miasta pozostają bez ogrzewania do chwili obecnej. Problemem okazuje się brak wcześniejszego poinformowania ich o przerwie w dostawie, a także błędne informacje o powrocie energii we wspólnotach mieszkaniowych. Mówi jedna z mieszkanek osiedla Parkitki:
– Nie ma dostawy ciepła w dniu dzisiejszym, a spółdzielnia podała informację, że około 10.00 powinno coś być. Wychodziłam z mieszkania o 11.00 i jeszcze nie było ciepłych kaloryferów. Nie wiem ile jeszcze może to potrwać.
O sytuacji częstochowskich mieszkańców rozmawiamy z dyrektorem ds. komunikacji firmy Fortum, Jackiem Ławreckim:
– Rzeczywiście, wczoraj nastąpiła przerwa w dostawie ciepła, która była spowodowana podłączeniem dwóch nowo wybudowanych osiedli w okolicach Parkitki i Lisińca. Informowaliśmy o tym wszystkich klientów z dwutygodniowym wyprzedzeniem, natomiast dostaliśmy informację, że część tych klientów nie miała świadomości, że przerwa w dostawie ciepła jest planowana. Fortum informuje swoich klientów przez spółdzielnie i wspólnoty mieszkaniowe w taki sposób, jaki sobie zażyczą – najczęściej drogą mailową, sms-ową, bądź faxem. Firma Fortum nie kontaktuje się bezpośrednio z mieszkańcami. Informacje o braku dostawy ciepła wyszły 8 listopada. Podłączenie dwóch nowych osiedli zrealizowaliśmy zgodnie z planem, natomiast mamy problem techniczny. Wynika on z tego, że napełnienie sieci ciepłowniczej trwa dłużej, niż się spodziewaliśmy.
Według zapewnień rzecznika prasowego ciepło powróci do mieszkańców jeszcze dziś wieczorem.
KF