Nie odkładaj diagnozy z powodu epidemii

Fot. pacjent.gov.pl

COVID-19 to nie jedyny problem zdrowotny, z jakim przyszło się nam zmierzyć. Znacząco jednak wpłynął na niższą liczbę wykrywania innych schorzeń. Od wprowadzenia obostrzeń sanitarnych część pacjentów odsunęła w czasie diagnostykę. Zasada „zostań w domu” chorób jednak nie dotyczy, a brak chęci regularnych badań i wizyt u lekarza może spowodować opłakane skutki.

O tym, że wczesna diagnoza może uratować życie, szczególnie w przypadku chorób nowotworowych mówi dr Barbara Huras, onkolog.

– Nowotwory to plaga dzisiejszych czasów. Zachorowalność jest bardzo wysoka. W statystykach problem nowotworowy jest na drugim miejscu, zaraz po chorobach układu sercowo-naczyniowego. Szacuje się, że w latach 2030-2050 będzie tych zachorowań dwa razy więcej. Obecnie nowych zachorowań rocznie jest ok 150-170 tys. Codziennie ok 300 osób dowiaduje się, że ma nowotwór złośliwy. Wczesna diagnostyka jest więc bardzo ważna, szczególnie badania przesiewowe. O zdrowie trzeba dbać jeszcze, gdy czujemy się zdrowi.

Pamiętajmy, że choroby nie czekają, dlatego diagnostyki nie można odkładać na później. W sierpniu bieżącego roku opublikowany został list otwarty Niezależnego, Interdyscyplinarnego Zespołu Ekspertów Zdrowia „Continue Curatio”, podpisany przez ośmioro lekarzy – naukowców z różnych medycznych instytucji w Polsce, którego treść skierowana była zarówno do pacjentów jak i decydentów. Według naukowców zaniechanie leczenia podyktowane strachem przed COVID-19 może spowodować bardziej dramatyczne skutki niż sama pandemia. Uczeni ostrzegają również, że odsetek przeżycia w rozwiniętych krajach może być mniejszy o 5-10%, co przełoży się na tysiące dodatkowych zgonów. W liście czytamy „nie lekceważąc znaczenia pandemii, konieczne jest pełne uświadomienie, iż zdrowie i życie naszych rodaków zależy przede wszystkim od wczesnego wykrywania i leczenia chorób powszechnie występujących niezależnie od pandemii COVID-19”.

Treść listu dostępna tutaj.

ABK

Skip to content