słońce-640x439

Dzieci pozostawione w słoneczny dzień w samochodzie mogą doznać uszkodzenia organów wewnętrznych już po kilkunastu minutach. Do takich zdarzeń dochodzi co prawda rzadko, ale towarzyszą im równie niecodzienne okoliczności – krzyk i rozbite szyby.

W poniedziałek, 6 lipca, matka pojechała do katowickiego marketu z dwojgiem dzieci. Z jednym z nich ruszyła na zakupy, a 9-latek pozostał w samochodzie. Dziecko zauważyli przechodnie, alarmując policję i ochronę sklepu. Wybito szyby w samochodzie zanim matka wróciła z zakupów. Chłopiec przeżył.

Groziły mu, jak każdemu człowiekowi w takiej sytuacji, dwa zjawiska – odwodnienie i przegrzanie. Teoretycznie człowiek może przeżyć bez wody do 7 dni, ale można dodać, że teoretycznie może przetrwać bez jedzenia do dwóch miesięcy, ale niewielu miało szczęście o tym opowiedzieć.

Tymczasem uniknąć słońca nie sposób. – Dziecko powinno codziennie wyjść na dwór, bez względu na pogodę – zauważa Alicja, niespełna 30-letnia matka. – Należy pamiętać jednak, że trzeba pociechy odpowiednio ochronić, jeżeli na dworze panują niekorzystne warunki atmosferyczne. Jeżeli chodzi o upał, to bardzo ważne jest nakrycie głowy. Kremem z wysokim filtrem trzeba posmarować całe ciało, wcześniej jednak pozwolić, by dziecko przebywało około kwadransa na słońcu, gdyż krem z filtrem hamuje wytwarzanie witaminy D, która zwłaszcza dla dzieci jest bardzo ważna. Trzeba dawać dziecku wodę mineralną, nie słodkie napoje. I co ważne, nie nazbyt zimne, bo zbytnia różnica temperatur może spowodować infekcje.

Woda stanowi ok. 3/5 masy ludzkiego ciała, ale u noworodka jest to aż 3/4. Już utrata dwóch, czterech procent wody jest groźna, tymczasem w wakacje odwadniamy się z bardzo dużą łatwością. Wodę tracimy głównie w postaci moczu, odparowanie przez skórę czy oddychanie. Zapotrzebowanie na wodę zmienia się wraz z wiekiem. W normalnych warunkach dorosłe kobiety powinny wypić średnio ok. 2 litrów płynów, zaś mężczyźni ok. 2,5 litra płynów na dobę. Miesięczne niemowlęta powinny wypijać nawet litr płynów, trzymiesięczne dzieci o ćwierć litra więcej, półroczne ok. półtora litra płynów (w pierwszym półroczu życia wystarcza mleko), a roczne do dwóch litrów. Dotyczy to wody pochodzącej z napojów i produktów spożywczych, nie tylko czystej wody. Bardzo dużą ilość płynu zawierają np. warzywa, owoce i – rzecz jasna – mleko.

Tymczasem przy wysokiej temperaturze wzrasta potliwość, ponieważ pot pozwala ochłodzić organizm, wzrasta więc również zapotrzebowanie na wodę. Wydalanie wody zwiększa również spożycie alkoholu czy kofeiny, zawartej w kawie i herbacie. O wiele trudniej dopuścić do „przedawkowania” wody, bo nerki potrafią przefiltrować ok. litra płynów na godzinę. To bardzo dużo. Pamiętać należy, że o odwodnieniu świadczą m.in. bóle, zawroty głowy i uczucie osłabienia, nudności, zaburzenia wzroku i zapadnięte oczy, omdlenia, przyśpieszony oddech. Oczywistymi objawami są poczucie pragnienia, suchość w ustach, pękające wargi. U dzieci i niemowląt można rozpoznać odwodnienie właśnie po objawach zewnętrznych, np. suchość ust, brak moczu, zapadnięte oczy, lub po zachowaniu, np. apatia lub z kolei rozdrażnienie.

Kolejny problem, po braku wody, to zbyt wysoka temperatura ciała, która może prowadzić do udaru. Objawy są aż nazbyt widoczne. Są to gorączka i dreszcze, osłabienie aż do utraty przytomności, bóle, zawroty głowy łącznie z zaburzeniami świadomości, a z widocznych przyczyn zaczerwieniona lub poparzona skóra. Tymczasem wzywania medyków można uniknąć. Przed rozbitymi szybami i interwencją policji chroni inteligencja. Przed niefortunnym spacerem z dzieckiem natomiast elementarna zapobiegliwość. – Trzeba zapewnić dziecku cień, w którym może posiedzieć, np. pod parasolem, gdyż pomimo nakrycia głowy dziecku od nadmiernego upału może zrobić się słabo. Jeżeli jest możliwość, trzeba udostępnić dziecku dmuchany basenik z chłodną wodą – zauważa Alicja, młoda mama.

Krzysztof Rygalik

Skip to content