Piękna pogoda zachęca do korzystania z uroków pleneru. Sezon grillowy rozpoczęty – nawet na osiedlach, między blokami pojawiają się dymiące ruszty. Miło także spędzać czas przy ognisku. Nie wolno jednak zapomnieć, że rozpalanie ogniska musi odbywać się bezpiecznie, bo zagrożenie pożarami jest duże. Przypomina o tym rzecznik prasowy częstochowskiej Straży Pożarnej, st. kpt. Kamil Dzwonnik:
– Przede wszystkim trzeba zachować zdrowy rozsądek. Rozpalanie ognisk w lasach jest zabronione – przepisy mówią o odległości co najmniej 100 m. Natomiast niejednokrotnie nadleśnictwa wyznaczają takie miejsca, w których można zatrzymać się i spokojnie rozpalić ognisko. Robimy też ogniska w swoim zaciszu: na działkach, kempingach: ważny jest przede wszystkim rozsądek. Najmniejsze ognisko może przerodzić się w olbrzymi pożar. Jeżeli chodzi o przyczyny powstawania pozarów, niezmiennie co roku najczęstszą przyczyną powstawania pożarów jest nieostrożność osób dorosłych przy posługiwaniu się ogniem otwartym, w tym papierosy i zapałki.
Mimo ostrzeżeń ponawianych od wielu lat, wciąż wypalane są trawy. To niepotrzebne i niebezpieczne działanie, mówi Dzwonnik:
– Pożary suchych traw i nieużytków rolniczych co roku powstają w potężniej ilości. Jeżeli chodzi o marzec i kwiecień, to w tym okresie właśnie dochodzi do największej ilości tego typu zdarzeń. Nie tylko u nas – na terenie miasta Częstochowy i powiatu częstochowskiego, ale w całym kraju statystyki wyglądają podobnie, słupki pożarowe bardzo mocno idą w górę w tym okresie. Od wielu lat, na początku każdego sezonu, przez Państwową Straż Pożarną inicjowana jest kampania „Stop pożarom traw”. W ramach kampanii poprzez media staramy się docierać do jak najwiekszej rzeszy osób, bierzemy też udział w pogadankach propagandowych w szkołach. Staramy się dzieciom mówić o zagrożeniach zwiazanych z pożarami traw, ponieważ niestety cały czas to się dzieje. Mimo że kampanii jest sporo, to najprawdopodobniej z pokolenia na pokolenie jest przekazywane niesłuszne przekonanie, że wypalanie suchych traw użyźnia ziemię, później ta trawa dużo lepiej odrasta. W żadnym wypadku nie jest to prawda – wypalanie suchych traw powoduje tylko straty w faunie i florze, a dodatkowo stwarza olbrzymie zagrożenie dla osób, które to podejmują. Nie tylko dla podpalaczy, ale też dla pozostałych osób. Niejednokrotnie pożar suchej trawy przerodził się w bardzo duży pożar lasu, a czasem nawet zabudowań.
Cieszmy się piękną pogodą i urokami przyrody, ale korzystajmy z nich rozsądnie.
AD