Przy budowie dodatkowych podestów na Jasnej Górze, na których podczas wizyty Ojca Świętego Franciszka siedzieć będą księża, biskupi, głowy państw czy dziennikarze działa tylko albo aż 20 osób. Prace nabierają tempa, bo został już zaledwie miesiąc. Plac budowy już coraz bardziej przypomina o efekcie końcowym.
– Zanim rozpoczęliśmy pracę mieliśmy kilka tygodni na to, aby zapoznać się z projektami. Praktycznie nic nas tu już nie zaskoczy. Nie ma obaw, że nie zdążymy na czas, albo że będziemy pracować po nocach – wyjaśnia Jerzy Wieczorek, kierownik prac na jasnogórskim szczycie.
Na każdym podeście będzie siedzieć inna liczba osób. Największy pomieści nawet 900 osób. Podest dla biskupów to około 190 miejsc. Dziennikarze zmieszczą się na podeście na 170 osób.
– Przy pracy wykorzystamy około 300 kubików drewna. Jesteśmy 12 metrów nad poziomem błoni i jest to nieco uciążliwe, ale sama budowa nie jest trudna. Ta praca jest dla nas prestiżowa. Mieszkamy w tym województwie i rzuciliśmy wszystkie dotychczasowe zlecenia po to, żeby to zrobić – zdradza Wieczorek.
Budowlańcy pracują na jedną zmianę. Równolegle zajmują się obecnie podestem dla dziennikarzy i dodatkowym miejscem zlokalizowanym na wale dla 250 osób.
