Przez cały tydzień, od poniedziałku do piątku, trwają warsztaty filmowe w Willi Generała, w czasie których uczestnicy zapoznają się z kolejnymi etapami powstawania filmu. Dzisiaj, w czwartek 22 października, przyszedł czas na kręcenie scen. Jutro uczestnicy zajmą się montażem obrazów. Najmłodsi uczestnicy mają kilkanaście lat, najstarsi ponad czterdzieści.
Pierwszy dzień skupił się na teorii, np. planach filmowych, kompozycji, oświetleniu, co zostało poparte przykładami. Drugiego dnia uczestnicy zajmowali się tworzeniem scenariuszy i wymyślili dwa spoty społecznościowe, które zrealizowali wczoraj i dzisiaj. Jak wyjaśnia współprowadzący warsztaty Paweł Sarbinowski, scenarzysta i filmowiec niezależny, pierwszy spot wymyślony przez młodzież dotyczy brania lekarstw dla przyjemności, a drugi spot ma charakter antyalkoholowy. Uczestnicy są dobrze zorganizowani. – To ludzie , którzy są już jakoś ukierunkowani. Mamy świetnego operatora, który pochodzi z Częstochowy. Mamy pana, który jest dokumentalistą […]. Uczestnicy wiedzą, czego chcą. Część jest nastawiona na produkcję, część na aktorstwo, każdy pyta jakby w swojej branży – zauważa Paweł Sarbinowski.
Na warsztatach szlifowane są również umiejętności aktorskie. – Na pewno łatwiej mają osoby, które mają wrodzony talent aktorski, ale jeżeli ktoś rzeczywiście ciężko pracuje i dąży do takiego celu, naprawdę podczas warsztatów można bardzo dużo się nauczyć – zapewnia Izabela Maciuszek, charakteryzatorka i aktorka. Jest to możliwe choćby dzięki pracy przed kamerą. Uczestnicy, widząc siebie na nagraniu, mogą popracować nad mimiką i mową ciała. Warsztatowicze przeważnie nie byli zaskoczeni koniecznością nałożenia makijażu. A nie jest to proste. – Makijaż telewizyjny wymaga bardzo dużej precyzji w sensie maskowania niedoskonałości – wyjaśnia Izabela Maciuszek.
Tworzone spoty będą miały premierę w sobotę 24 października w Filharmonii Częstochowskiej, w trakcie gali kończącej Multimedia Happy End Festiwal Filmów Optymistycznych. Następnie będą dostępne w mediach społecznościowych. – Łatwo wymyśleć sobie jakąś historię i opowiedzieć ją w słowach, ale jak to przedstawić za pomocą obrazu, to jest dopiero wyzwanie – podsumowuje Piotr Żukowski, współprowadzący warsztaty, dyrektor Festiwalu.
Krzysztof Rygalik