Dochodzenie w sprawie statutu i programu Obozu Narodowo-Radykalnego, stowarzyszenia zarejestrowanego w Częstochowie, zyskuje kolejną odsłonę. Sąd Rejonowy w Częstochowie skierował sprawę do ponownego rozpatrzenia przez prokuraturę. Przypomnijmy, w grudniu ubiegłego roku Prokuratura Rejonowa w Częstochowie umorzyła dochodzenie dotyczące publicznego propagowania faszystowskiego ustroju państwa oraz nawoływania do nienawiści na tle różnic narodowościowych, rasowych i wyznaniowych w statucie ONR. W szczegóły sprawy wprowadza prokurator Tomasz Ozimek:
– To postępowanie było prowadzone na skutek zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa, które złożył Urząd Miasta Częstochowy. Po analizie zebranego materiału dowodowego prokurator uznał, że brak jest dowodów wskazujących na to, iż osoby tworzące zapisy statutu Stowarzyszenia Obóz Narodowo-Radykalny nawoływały w ten sposób do nienawiści na tle różnic narodowościowych, rasowych i wyznaniowych. Nie stwierdzono także, że zapisy statutu propagują faszystowski ustrój państwa. Postanowienie prokuratora zostało zaskarżone przez Urząd Miasta Częstochowy. Na skutek zażalenia Sąd Rejonowy w Częstochowie uchylił zaskarżone postanowienie prokuratora i polecił kontynuowanie postępowania. W uzasadnieniu tego postanowienia sąd uznał, że prokurator zasadnie przyjął, że w statucie ONR brak jest treści wyczerpujących znamiona czynu zabronionego. Sąd uznał jednak, że przedmiotem postępowania powinno być również zbadanie, czy członkowie tego stowarzyszenia nie dopuścili się w Częstochowie innych przestępstw. W tym celu sąd polecił dokonanie ponownej analizy nagrań, które zostały przedłożone do akt sprawy, jak również ponowne przesłuchanie świadków. Te czynności zostały już zlecone policji. Zostaną wykonane do czerwca bieżącego roku.
Podstawy skierowania zażalenia na decyzję sądu przedstawił rzecznik częstochowskiego magistratu, Włodzimierz Tutaj:
– Myśmy po prostu uznali, że biorąc pod uwagę fakt, że sama prokuratura stwierdziła, że w ostatnim okresie w Częstochowie dochodziło do incydentów na tle rasistowskim, czy incydentów ksenofobicznych, a także związanych z przejawami skrajnego nacjonalizmu, powinna ta sytuacja być przedmiotem pewnej analizy przez organy dochodzeniowe. Do tego zdania przyczynił się sąd w swoim postanowieniu, wiec sprawa wraca do prokuratury.
O komentarz do zaistniałej sytuacji poprosiliśmy częstochowskiego posła Prawa i Sprawiedliwości Szymona Giżyńskiego:
– Problem ONR-u, jeżeli chodzi o skalę, to praktycznie w Polsce nie istnieje. Dlatego, paradoksalnie, ONR jest bardzo wygodnym pretekstem dla sił antypolskich, do rozmaitych prowokacji i ataków na polski patriotyzm. Dlatego z całą mocą trzeba zachować zdrowy rozsądek, powściągliwość i surową odpowiedzialność zarówno co do działalności ONR-u, jak i przyczyn i pretekstów ataków na ONR.
O dalszych działaniach podejmowanych wobec Stowarzyszenia ONR będziemy informować na bieżąco na antenie Radia Fiat oraz na czestochowskie24.pl
ZD