Dobiegło końca zgrupowanie przygotowujących się do nowego sezonu piłkarzy Rakowa Częstochowa w tureckim Kizilagac. Częstochowianie rozegrali tam kilka spotkań kontrolnych, z których żadnego nie przegrali. W ostatnim meczu podczas zgrupowania zespół Marka Papszuna pokonał drużynę z drugiej ligi rosyjskiej Olimpijec Niżni Nowogród 4:1. Gole dla Rakowa zdobyli: Rafał Figiel, Adam Czerkas, a dwa trafienia zanotował Jose Embalo. – Graliśmy z różnymi i silnymi zespołami – akcentuje trener Marek Papszun, który nie ukrywał zadowolenia z rozegranych sparingów i wyników.
Cieszy również fakt, że dobrze przebiega wkomponowywanie się nowych zawodników, pozyskanych w ostatnim oknie transferowym, choć jak akcentuje szkoleniowiec częstochowian jeszcze trochę to potrwa. Dwutygodniowy pobyt w Turcji był też okazją do podglądania innych zespołów grających na zapleczu ekstraklasy, między innymi Podbeskidzia Bielsko – Biała, Stali Mielec czy GKS – u Katowice, którzy również Turcję wybrali na miejsce zgrupowania. Spotkania Rakowa oglądał między innymi aktualny szkoleniowiec GKS – u Katowice – Jacek Paszulewicz.
W poniedziałek późnym wieczorem piłkarze wrócą do kraju. Po dniu odpoczynku wrócą w środę i czwartek do normalnych zajęć przygotowujących do pierwszego spotkania z Chojniczanką Chojnice. Jeśli nie przeszkodzą warunki pogodowe, już w najbliższy piątek rozegrane zostaną dwa sparingi, odpowiednio z GKS – em Tychy i walczącym o Nice I ligę Łódzkim Klubem Sportowym.
Sztab szkoleniowy akcentuje też, że zespół czeka trudny sezon, tym bardziej, że rywale też zrobili w ostatnim czasie wzmocnienia, a lista zespołów, które pretendują do ekstraklasy znacznie się wydłużyła. Zapowiada się zacięta rywalizacja, gdyż w tabeli zarówno na górze jak na dole mamy spory ścisk, a każde zwycięstwo może być na miarę przysłowiowych „sześciu” oczek.
PN
Fot: Raków Częstochowa