Wczorajsze gwałtowne burze, które przeszły nad Polską przyniosły ze sobą znaczące skutki. Na terenie kraju podczas nawałnic zginęła jedna osoba, a dwie zostały ranne. Jak podaje rzecznik prasowy Komendy Miejskiej PSP w Częstochowie Kamil Dzwonnik, w naszym mieście na szczęście obyło się bez większych interwencji:
– Wczoraj mieliśmy 28 interwencji z czego 25 to miejscowe zdarzenia. Natomiast można powiedzieć, że było stosunkowo spokojnie. Były to głównie wiatrołomy, czyli połamane gałęzie i uszkodzone drzewa. Nie było ani podtopień, ani zalanych piwnic.
W całej Polsce strażacy interweniowali wczoraj ponad 2800 razy. Interwencje dotyczyły głównie podtopień i połamanych drzew. Młodszy brygadier Karol Kierzkowski z Państwowej Straży Pożarnej mówi o ofiarach tych zdarzeń:
– W tych interwencjach ucierpiały dwie osoby. Gałęzie spadły z drzew i uderzyły kobietę w Warszawie i mężczyznę w Gliwicach. Niestety jest również jedna ofiara śmiertelna. W miejscowości Pilica w woj. mazowieckim mężczyzna, który wracał z pracy do domu został przygnieciony konarem drzewa. Zespół pogotowia ratunkowego prowadził reanimację, jednak nie udało się uratować tej osoby.
Służby zalecają również sprawdzanie prognozy pogody, bo front atmosferyczny przemieszcza się szybko. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenia pierwszego stopnia przed burzami i silnym wiatrem dla północnej, centralnej i wschodniej części kraju. Z kolei przed burzami z gradem IMGW ostrzega mieszkańców województw: podlaskiego i warmińsko-mazurskiego. Alerty przed silnym wiatrem obowiązują w województwie łódzkim i w południowej części województwa wielkopolskiego.
WB/IAR