Prokuratura Rejonowa w Zawierciu umorzyła dochodzenie w sprawie byłego wiceprezydenta Częstochowy Mirosława S., który 12 września ubiegłego roku na skrzyżowaniu w Nieradzie k. Częstochowy potrącił samochodem 10-letniego rowerzystę i odjechał z miejsca zdarzenia. Mirosław S. był podejrzany o nieudzielenie pomocy osobie znajdującej się w położeniu grożącym bezpośrednim niebezpieczeństwem utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.
– Przyczyną umorzenia dochodzenia jest stwierdzenie, że czyn podejrzanego nie zawiera znamion przestępstwa. Postanowienie prokuratura jest nieprawomocne. Rodzice chłopca mogą złożyć od niego zażalenie – poinformował rzecznik Prokuratury Okręgowej w Częstochowie Tomasz Ozimek. – Z opinii biegłego lekarza wynika, że na skutek zdarzenia małoletni odniósł jedynie lekkie obrażenia nienarażające go na niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia – powiedział Ozimek.
W momencie zatrzymania, dzień po zdarzeniu, Mirosław S. miał promil alkoholu we krwi. Biegły z zakresu toksykologii stwierdził jednak, że nie można stwierdzić stężenia alkoholu w chwili potrącenia chłopca z uwagi na czas, jaki upłynął między zdarzeniem a przeprowadzeniem badania.
– Pomimo umorzenia postępowania karnego materiały zostaną przekazane policji celem przeprowadzania postępowania, które będzie dotyczyć popełnienia przez Mirosława S. wykroczeń drogowych. Chodzi o spowodowanie zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym i nieudzielenia pomocy ofierze wypadku – dodał Tomasz Ozimek.
Za oba te wykroczenia grozi kara grzywny. Mirosław S. nie przyznał się do nieudzielenia pomocy 10-letniemu chłopcu. Jak tłumaczył podczas przesłuchania, ocenił, że rowerzyście nic poważnego się nie stało i dlatego pojechał dalej. Po przesłuchaniu został zwolniony za poręczeniem majątkowym w wysokości 15 tys. zł. Jeszcze przed przedstawieniem zarzutów prezydent Częstochowy odwołał go z funkcji wiceprezydenta miasta.
Maciej Orman
fot. arch. PAP/Waldemar Deska