Fot. Radio Fiat

W środę 7 października Prokuratura Okręgowa w Częstochowie skierowała do sądu akt oskarżenia, dotyczący piramidy finansowej. Jak podaje prokuratura, funkcjonowanie piramidy doprowadziło 632 osoby do strat w łącznej kwocie 29 mln zł.

Podczas śledztwa ustalono, że doprowadziła do tego założona w 2011 roku spółka „My-1STEP”, której jedynym wspólnikiem i jednocześnie prezesem był Juliusz D.

W czerwcu 2011 roku spółka wprowadziła do swojej oferty projekt inwestycyjny pod nazwą „umowa sprzedaży monet kolekcjonerskich z prawem odkupu”. Zgodnie z umową spółką sprzedawała inwestorowi monety lub ich zestawy, zobowiązując się do ich odkupu po ustalonym terminie za cenę od 20% do 50% wyższą. Juliusz D. deklarował znajomość tego rynku i przekonywał, że tego rodzaju inwestycje przynoszą ponadprzeciętną stopę zwrotu, a środki powierzane spółce znajdują pokrycie w wydawanych inwestorom monetach. Faktycznie spłata inwestorów następowała ze środków pieniężnych powierzonych spółce z tytułu kolejnych umów. Z ustaleń śledztwa wynika zatem, że Juliusz D., prowadząc firmę „MY-1STEP”, działał, wykorzystując mechanizm tzw. piramidy finansowej – mówił Tomasz Ozimek, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Częstochowie.

Piramida finansowa jest to przestępstwo polegające na przyjmowaniu środków pieniężnych z zamiarem ich spłaty z funduszy pochodzących z kolejnych zobowiązań finansowych. W trakcie postępowania ustalono, że spółka Juliusza D. działała w taki sposób w latach 2011 – 2013.

Aktem oskarżenia objęto założyciela piramidy finansowej Juliusza D., pięciu pośredników oferujących produkty firmy oraz trzy osoby wystawiające poświadczające nieprawdę faktury, dotyczące obrotu monetami. Juliuszowi D. prokurator przedstawił zarzuty prowadzenia bez zezwolenia działalności bankowej, oszustw na szkodę inwestorów oraz przestępstw karnych skarbowych – dodał rzecznik.

Jak można przeczytać na stronie prokuratury, przestępstwa zarzucane Juliuszowi D. zagrożone są karą pozbawienia wolności do 15 lat.

KP

Skip to content