Sylwester to czas zabawy i hucznego świętowania. Niestety, nie wszyscy pamiętają w tym dniu o środkach ostrożności, jakie trzeba zachować podczas celebracji Nowego Roku. Często dochodzi wtedy do wypadków i okaleczeń.
Jak się okazuje, miniony Sylwester zaliczyć można do spokojniejszych. Zgodnie ze słowami dyrektora Pogotowia Ratunkowego w Częstochowie, Mariana Nowaka, doszło do wielu nieszczęśliwych zdarzeń, ale nie były one związane bezpośrednio z sylwestrowymi obchodami.
– Sylwester dla Pogotowia Ratunkowego był pracowity, bo na samym dyżurze nocnym mieliśmy aż 169 wezwań. Co ciekawe, w większości były to przypadki chorobowe, takie jak zawał, udar i niewydolność oddechowa – jedynie niewielka część zgłoszeń dotyczyła zdarzeń rzeczywiście związanych z Sylwestrem.
Dyrektor Pogotowia Ratunkowego zwraca również uwagę na fakt, że w ostatnich latach odnotowuje się podczas Sylwestra coraz mniejszą liczbę wypadków.
– Już od kilku lat zauważamy spadek liczby zdarzeń dotyczących samego Sylwestra. Z drugiej strony, co roku pojawia się coraz więcej przypadków zachorowań. Może to wynikać z kilku rzeczy, m.in. niestabilnej pogody, emocji, wynikających z zakończenia starego roku i niedostępności lekarzy – stwierdza dyrektor.
Sylwester, pomimo swojej wyjątkowości, nie powinien być dniem, w którym zapominamy o bezpieczeństwie. Pamiętajmy, by zawsze przykładać wagę do środków ostrożności podczas wszelkich świąt lub imprez masowych.
MSI