W Hali Sportowej Częstochowa miejsce miały rozgrywki w tenisie stołowym na światowym poziomie. Wszystko za sprawą rozgrywanych tam najbardziej prestiżowych zawodów na świecie – ITTF Challenge Polish Open. O randze zawodów mówi trener polskiej kadry narodowej, Tomasz Krzeszowski:
– To turniej o zasięgu światowym. Mamy tu reprezentacje z różnych kontynentów. Światowa Federacja Tenisa Stołowego organizuje turniej na dwóch poziomach. Nasz turniej to tak zwany challenger. Nie występują w nim co prawda gwiazdy z pierwszej dziesiątki światowego rankingu, ale wielu tu zawodników z poziomu miejsc między 30 a 80 tego rankingu. Warto dodać, że poziom imprezy jest bardzo wyrównany.
Występu Polaków na imprezie nie można zaliczyć do udanych, kilku naszych reprezentantów zmaga się z problemami zdrowotnymi:
– Nasza kadra ma duży problem zdrowotny. Wszystkim brakuje naszego lidera, Jakuba Dyjasa, który od pewnego czasu ma problemy z bólem w okolicach barku. W związku z tym nie wystąpił w Częstochowie. Brakuje też Roberta Florasa, który ze względu na kontuzję związaną z okolicami biodra nie mógł wziąć udziału w tym turnieju.
Jak podkreśla trener Tomasz Krzeszowski, tenis stołowy to sport, który bardzo korzystnie wpływa na rozwój człowieka. Dlaczego warto go uprawiać?
– To sport możliwy do uprawiania w każdym wieku. Jak pokazują badania amerykańskich neurologów, jest to sport, który najlepiej rozwija mózg człowieka. Rozbudowana jest tu bardzo technika, możliwa do zrozumienia tylko dla tych, którzy poświęcili wiele lat i grali w to na pewnym poziomie.