W Archikatedrze Częstochowskiej 9 sierpnia odprawiona została Msza św. za częstochowian poległych w Powstaniu Warszawskim. Modlono się szczególnie za śp. Wojciecha Omyłę – uczestnika Powstania Warszawskiego, walczącego w batalionie „Zośka”. Po Mszy św. pod tablicą pamiątkową przy ul. Krakowskiej 36 (gdzie mieszkał Wojciech Omyła) zostały złożone kwiaty.
Więcej o częstochowianach, którzy walczyli w Powstaniu Warszawskim mówi prezes stowarzyszenia “Solidarność i Niezawisłość” Krzysztof Garus:
– Prawdą jest, że częstochowianie brali czynny udział w Powstaniu Warszawskim. Z moich informacji wynika, że było to 30 osób. Fakt jest taki, że na temat udziału częstochowian w powstaniu mówi się niewiele albo w ogóle. Naszym obowiązkiem jest przywrócenie ich do pamięci mieszkańców Częstochowy jak i przywrócenie ich pamięci dla młodzieży.
Pod tablicą pamiątkową Wojciecha Omyły zebrały się liczne poczty sztandarowe, przedstawiciele Rady Miasta i „Solidarności”, by w patriotyczny i katolicki sposób uczcić częstochowian poległych w walkach o Warszawę. Sposób przeprowadzenia uroczystości złożenia kwiatów różnił się od miejskich uroczystości obchodów rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego, które odbyły się 1 sierpnia. Radny miasta Paweł Ruksza tak wypowiedział się w tej sprawie:
– Uroczystości miejskie były znacznie skromniejsze. Nawet nie został odśpiewany hymn narodowy 1 sierpnia pod Grobem Nieznanego Żołnierza. To my tutaj czcimy pamięć częstochowian, którzy walczyli w Powstaniu Warszawskim i wszystkich powstańców w taki sposób, w jaki powinno się to robić.
Podkreślona została także rola młodzieży w przekazywaniu historii. Osoby młode są tymi, na których spoczywa obowiązek zapamiętywania i krzewienia patriotycznych wartości:
– Widzę też wiele młodych ludzi i jest to pocieszające, bo jest komu przekazywać pamięć i dopóki państwo tu są i młodzi ludzie także, pamięć o powstańcach nie zaginie. – powiedział Paweł Ruksza.
– To są nasze drogowskazy na dalsze życie, drogowskazy do tego w jaki sposób należy wychowywać młodzież. Jeżeli szkoła nie będzie wychowywać młodych w duchu patriotycznym i nie będą wynosić tego ducha z domu, to kto później stanie w obronie ojczyzny? Dlatego właśnie kultywujemy wartości patriotyczne wszędzie gdzie jest to możliwe. – dodał Krzysztof Garus
Wojciech Omyła walczył w Powstaniu Warszawskim jako żołnierz II plutonu „Alek” 2. kompanii „Rudy” batalionu „Zośka”. Tuż przed wybuchem powstania przyjechał do Warszawy z Częstochowy. Zginął 8 dnia powstania podczas walk na terenie cmentarza ewangelickiego na Woli.
WB