W sobotę 5 maja podopieczni Marka Papszuna, podbudowani po dwóch ostatnich meczach z rzędu (z Chojniczanką Chojnice i Stomilem Olsztyn odpowiednio 1 – 0 i 2 – 1), rozegrają swoje kolejne spotkanie ligowe. Tym razem ich przeciwnikiem będzie zespół Podbeskidzia Bielsko – Biała.
Pierwszy mecz rozegrany w tym sezonie w połowie października ubiegłego roku zakończył się remisem 1:1. Przypomnijmy, że Górale prowadzili pod Jasną Górą już od 8. minuty, gdy do własnej siatki piłkę skierował Andrzej Niewulis. Raków nie złożył broni i w 79. minucie wyrównał po pięknym golu Krystiana Wójcika bezpośrednio z rzutu wolnego.
Najbliższy rywal Rakowa w dwóch ostatnich spotkaniach zdobył 4 punkty, remisując bezbramkowo u siebie z liderem z Legnicy. W ostatnim swoim meczu natomiast Górale nie dali szans Puszczy w Niepołomicach wygrywając z nią 3-1. Zwycięstwo przerwało serię meczów bez zwycięstwa. Górale zdobyli trzy cenne punkty, ale stracili już w 36 minucie Damiana Chmiela, który opuścił boisko ze złamanym nosem.
Podopieczni trenera Adama Noconia znajdują się aktualnie na 11. miejscu w tabeli Nice I ligi z dorobkiem 39 punktów. Raków zajmuje 8. lokatę z dorobkiem 42 punktów. Kolejne ewentualne zwycięstwo czerwono – niebieskich pozwoli złapać kontakt ze ścisłą czołówką tabeli. Początek meczu w sobotę o godz. 18. 00 na Stadionie Miejskim w Bielsku – Białej.
PNP