Do niebezpiecznego zdarzenia doszło wieczorem we wtorek, 11 grudnia w zakładzie Stolzle Częstochowa przy ul. Warszawskiej. Z wózka widłowego spadł zbiornik z kwasem solnym. Wyciekło tysiąc litrów substancji.
Szczegóły przedstawia st. kpt. Kamil Dzwonnik, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Częstochowie. – 11 grudnia o godz. 20.37 do stanowiska kierowania komendanta miejskiego PSP w Częstochowie wpłynęła informacja o wycieku kwasu solnego na terenie zakładu Stolzle Częstochowa. Na miejsce zadysponowane niezbędne siły i środki, w tym specjalistyczna grupa ratownictwa chemiczno-ekologicznego. Po przybyciu na miejsce zdarzenia potwierdzono, że doszło do rozszczelnienia się zbiornika i wycieku kwasu solnego. Przed naszym przyjazdem kierownik zmiany zakładu przeprowadził ewakuację wszystkich pracowników. Dwie osoby skarżyły się na nudności, dlatego zostały przetransportowane do szpitala przez obecny na miejscu zdarzenia zespół ratownictwa medycznego. Działania zastępów jednostek ochrony przeciwpożarowej polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia oraz wykonaniu pomiarów pod kątem występowania stężeń niebezpiecznych substancji w atmosferze. Zagrożeń nie stwierdzono.
Jak informuje Klaudia Kutak, rzecznik prasowy Stolzle Częstochowa, dwie pracownice, które skarżyły się na nudności, pozostały w szpitalu jedynie w celu obserwacji i wykonania niezbędnych badań. Ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Klaudia Kutak dodała, że w zakładzie Stolzle Częstochowa gotowa jest już automatyczna przepompownia, dzięki której będzie można uniknąć w przyszłości takich niebezpiecznych sytuacji. W miejscach newralgicznych zakładu montowane są kamery, a do końca roku zostaną wdrożone nowe systemy, dzięki którym pracownicy nie będą mieli bezpośredniej styczności z kwasami.
Przyczyny i okoliczności wypadku w zakładzie Stolzle Częstochowa wyjaśniają śledczy z Komisariatu V Policji w Częstochowie oraz przedstawiciele Państwowej Inspekcji Pracy.
Maciej Orman
foto: czestochowa.simis.pl