Każdego roku po zakończeniu sezonu w Nice I lidze fani poszczególnych zespołów i czytelnicy futbol.fejs.pl głosują na najlepszego trenera, pierwszą jedenastkę rundy jesiennej oraz na graczy rezerwowych. W drużynie jesieni znalazło się aż czterech przedstawicieli częstochowskiego Rakowa. Najlepszym trenerem na zapleczu ekstraklasy uznano Marka Papszuna. Prowadzony przez niego zespół gra specyficznie i w zasadzie jako jedyny wykorzystuje system 3-4-3. Zakończona runda pokazała, że jest to rozwiązanie piekielnie skuteczne i trudne dla rywali do rozszyfrowania. Z Rakowem gra się bardzo ciężko i akcentuje to każdy, komu przyszło się mierzyć z ekipą Marka Papszuna. Raków jako jedna z nielicznych drużyn potrafi niezwykle skutecznie wyprowadzać szybkie akcje z własnej połowy boiska, co często sprawia kłopoty rywalom.
W pierwszym składzie natomiast znaleźli się obrońca – Czech Tomas Petrasek i pomocnik Rafał Figiel. Wśród rezerwowych z kolei znalazł miejsce bramkarz Meteusz Lis. W przypadku Petraska zwracano uwagę przede wszystkim na jego skuteczność pod bramką rywala (czeski obrońca strzelił dla Rakowa pięć goli) oraz na to, że efektywnie wykorzystuje swoje predyspozycje fizyczne. W przypadku Rafała Figiela doceniano w szczególności to, że przez całą rundę prezentował równą i wysoką formę. O włos lepszy natomiast od Mateusza Lisa okazał się bramkarz Stali Mielec – Radosław Majecki.
Poza wskazanymi graczami w pierwszej jedenastce rundy jesiennej znaleźli się jeszcze: Marcin Wodecki, Rafał Niziołek i Łukasz Winiarczyk z Odry Opole, Maksymilian Banaszewski, Michał Janota, Mateusz Cholewiak i Krystian Getinger ze Stali Mielec oraz obrońca Wigier Suwałki – Adrian Jurkowski. Na liście rezerwowych znaleźli się natomiast: Mateusz Lis (Raków Częstochowa), Tomislav Božić (Miedź Legnica), Žarko Udovičić (Zagłębie Sosnowiec), Rafał Augustyniak (Miedź Legnica), Mateusz Machaj (Chrobry Głogów), Patryk Klimala (Wigry Suwałki) i Szymon Lewicki (Zagłębie Sosnowiec).
Na początku 2018 roku otwarte zostanie okno transferowe, a wymienieni piłkarze znajdą się na pewno na celowniku wielu trenerów i prezesów klubów. W tej sferze będzie zapewne niemniej interesująco niż na boiskach, na które piłkarze Nice I ligi wrócą w marcu.
PN