Zapach miasta. Myjnia cystern wciąż działa

tory

Częstochowa nie jest miastem o krystalicznym powietrzu, ale problem spalin i smogu dotyka wszystkich dużych miast. Problemem jest natomiast charakterystyczny zapach w południowej części miasta. Od połowy lutego mieszkający m.in. przy ul. Mochnackiego są doświadczani przez charakterystyczny zapach paliwa z myjni cystern kolejowych.

Problem dotyczy nie tylko zapachu i dyskomfortu. – Teraz jestem zachrypnięta i męczę się, duszę się – mówi pani J.K., mieszkanka centrum Rakowa. – Moja sąsiadka jest 18 lat młodsza ode mnie i tak samo odczuwa. Otwiera na noc balkon, ale ja nie mogę, bo bym się zaziębiła. Są różne rodzaje tego gazu. Jest albo słodko w ustach. Już teraz mam straszny ból głowy i zachrypnięta jestem. To jest jeden rodzaj. Drugi, wody wlałam do kieliszka co na krople. Napiłam się tej wody. Słono jak licho. Mówię, co jest? A na ustach miałam tę sól.

Charakterystyczny zapach dotyka nie tylko przebywających w bezpośrednim otoczeniu myjni. Pani J.K. mieszka aż 1,5 kilometra od zakładu. – Jestem dzieckiem Rakowa. Nigdy Huta nie truła tak, jak teraz trują. To jest coś potwornego. Coś potwornego – mówi o codzienności w cieniu cystern.

Lada dzień aromatyczny problem może zostać rozwiązany. – Trwa postępowanie wstrzymania użytkowania instalacji do mycia cystern kolejowych wszczęte przez śląskiego Wojewódzkiego Inspektora Ochrony Środowiska – mówi Renata Tesarczyk z WIOŚ Delegatury w Częstochowie. – Spółka B&P skorzystała z ustawowej możliwości wypowiedzenia się co do zebranych dowodów i materiałów i w dniu 6 kwietnia, czyli przedwczoraj, zgłosiła swoje uwagi i zastrzeżenia. Obecnie trwa weryfikacja tych przedstawionych przez spółkę nowych dowodów w sprawie i przygotowywana jest decyzja, w której odniesiemy się właśnie do tych uwag spółki. Decyzja zostanie wydana w ciągu najbliższych dwóch tygodni. Prawdopodobnie zostanie wydana wcześniej.

Śląski Inspektor Ochrony Środowiska współpracuje z inspekcją sanitarną, nadzorem budowlanym, dyrekcją ochrony środowiska, kontaktuje się z właścicielem terenu, strażą pożarną i policją. Zakład mycia cystern kolejowych należy do spółki B&P Service.

Krzysztof Rygalik

Skip to content