Pod koniec października przypada 34. rocznica śmierci księdza Jerzego Popiełuszki. 19 października 1984 r. kapłan został uprowadzony, a następnie zamordowany przez funkcjonariuszy komunistycznej służby bezpieczeństwa. Ksiądz Popiełuszko w latach osiemdziesiątych ubiegłego wieku był kapelanem “Solidarności” i podczas odprawianych mszy za Ojczyznę, w swoich kazaniach poruszał tematy praw człowieka i godności robotników. Za swoją duszpasterską działalność był publicznie potępiany, a także prześladowany przez władze Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej. Pomimo otrzymywanych pogróżek, kapłan nie skorzystał z możliwości opuszczenia kraju i nie zgodził się na wyjazd na zagraniczne studia.
Ostatnia droga ks. Jerzego, tak jak ją opisują zbrodniarze, to pasmo ekstremalnych męczarni, w których trudno nie doszukać się analogii z drogą krzyżową. Maltretowanego kapłana, kilkakrotnie krępowanego i kneblowanego, przewożono w samochodowym bagażniku, z którego był wielokrotnie wyciągany i katowany do nieprzytomności. Zwłoki księdza Jerzego zostały wyłowione 30 października. Pogrzeb, zamordowanego w wieku 37 lat kapłana, odbył się 3 listopada w Warszawie i zgromadził przed kościołem pw. św. Stanisława Kostki dziesiątki tysięcy Polaków.
Proces beatyfikacyjny księdza Jerzego został rozpoczęty, za zgodą Stolicy Apostolskiej, w 1997 roku. Po jego zakończeniu, 6 czerwca 2010 roku męczeński kapelan “Solidarności” został ogłoszony błogosławionym Kościoła katolickiego podczas uroczystości na warszawskim Placu Piłsudskiego. Obecnie trwa proces kanonizacyjny zamordowanego kapłana.
PNP