Żłóbek w archikatedrze częstochowskiej – zdążajmy do Betlejem!

W częstochowskiej archikatedrze Świętej Rodziny stanął już żłóbek. Warto się zatrzymać przy nim na chwilę lub dwie, spróbować znaleźć znaki i odczytać ich przesłanie.

U szczytu kompozycji żłóbka, wysoko ponad głowami, dostrzegamy gwiazdę, która – tak jak w perykopie Mateusza – tak i tutaj umieszczona jest na wschodzie. Gwiazda, która zatrzymała się w miejscu Narodzenia, swoim blaskiem dotyka ziemi i tworzy schronienie dla Świętej Rodziny. Maryja i Józef z uśmiechem wpatrują się w Nowonarodzonego. Ponad nimi anioł Boży głosi pasterzom i całemu światu – Gloria! Chwała Bogu na wysokościach.

Nad postacią Dzieciątka złote kamyki mozaiki układają się w słowa ARCA.  Św. Hipolit Rzymski zaznaczy, że arka Noego jest symbolem spodziewanego Mesjasza, a św. Augustyn doda, że wymiary arki korespondują z wymiarami ludzkiego ciała. Bezpieczny staje się człowiek dopiero w Chrystusie – arce naszego ocalenia od śmierci.

Cały żłóbek opiera się na czterech wielkich postaciach Starego Testamentu. Izajaszu, Jeremiaszu, Eliaszu i Dawidzie. To przez nich Bóg, w mrokach wieków, zapowiadał nadejście Mesjasza. Tak też i spełnia się słowo Izajaszowego proroctwa: Oto Panna pocznie i porodzi Syna.

W tle sceny Narodzenia na miedzianej rycinie przedstawiona jest historia naszego Zbawienia, od stworzenia pierwszego człowieka począwszy. U dołu kompozycji, w porządku stworzenia do Betlejem zmierzają królowie, pasterze i zwierzęta. Patrząc na lewo od żłóbka można zobaczyć udekorowane choinki, symbol pogodnego i spokojnego przeżywania świąt Bożego Narodzenia. Jednak po prawej stronie znajduje się krucyfiks, który w beztroskiej, świątecznej atmosferze przypomina, że Jezus po to przyszedł na świat, aby oddać za nas życie. Ja się na to narodziłem i na to przyszedłem na świat, aby dać świadectwo prawdzie (J 18, 37).

I my więc zdążajmy do Betlejem, gdzie narodził się Boży Syn.

ks. Łukasz Połacik

fot. Zbyszek Derda/Radio Fiat

Skip to content