Na co najmniej rok Częstochowa zostanie bez drużyny piłkarskiej na poziomie centralnym. To konsekwencja spadku Rakowa i braku awansu Skry. Ostatni raz taka sytuacja miała miejsce w sezonie 2004/2005, który to skończył się awansem Rakowa po dramatycznych barażach z Koszarawą Żywiec do ówczesnej III ligi (dzisiejsza druga). Wśród polskich miast powyżej 200 tysięcy mieszkańców taką piłkarską bryndzą „pochwalić” się jedynie mogą: Lublin, Radom (Motor i Radomiak również spadły w tym sezonie w związku z reformą PZPN) oraz Toruń.
Raków po dziewięciu latach z rzędu występów na trzecim froncie wykonał krok wstecz, ale jak zapewniał dzisiaj rano na antenie Radia FIAT prezes klubu z Limanowskiego Krzysztof Kołaczyk, nie powinno to jakoś bardzo zahamować rozwoju klubu, którego jedynym celem w najbliższych rozgrywkach będzie awans: [audio:https://czestochowskie24.pl/wp-content/uploads/2014/06/kolaczyk-na-portal.mp3]
Na razie nie wiadomo, jakie będą dalsze ruchy kadrowe w Skrze, ale pozostaje wierzyć, że obie częstochowskie drużyny będą wiodły prym w III lidze opolsko-śląskiej sezonu 2014/2015. Do najgroźniejszych rywali naszych drużyn z pewnością należeć będą Polonia Bytom, Odra Opole, czy GKS Jastrzębie. Początek nowego sezonu wyznaczono już na 26 lipca. W związku z kolejną reformą PZPN-u, na drodze do awansu na zwycięzcę grupy czekał będzie triumfator grupy innej (w tej chwili jest ich osiem). Tylko pierwsza siódemka zachowa status III-ligowca na sezon 2015/2016. W rozgrywkach wystąpi aż 20 zespołów, każda z drużyn rozegra 38 kolejek spotkań.
Mariusz Rajek/ zdj. mgf.art.pl