Włókniarz Częstochowa zbudował bardzo silny skład na sezon 2014. Kibiców w Częstochowie martwią jednak niepokojące sygnały dotyczące budżetu klubu, nadal nie zostały także spłacone zaległości względem Emila Sajfutdinowa. Paweł Mizgalski w studiu Katolickiego Radia FIAT nakreślił bieżącą sytuację klubu oraz plany na najbliższą przyszłość.
– Przed każdym sezonem myśli się, ile będzie problemów w jego trakcie związanych tak z finansami, jak i formą sportową. Sezon zapowiada się na jeszcze bardziej wyrównany niż poprzedni. Kondycja finansowa nie jest taka jakiej byśmy sobie życzyli, cały czas rozmawiamy z nowymi inwestorami. Otrzymaliśmy licencję nadzorowaną, która jest nowością w polskich realiach, sam Polski Związek Motorowy nie wie jeszcze jak to dokładnie „ugryźć”. Na pewno jesteśmy cały czas pod lupą władz polskiego żużla. Mogę jednak kibiców uspokoić, że na pewno w lidze wystartujemy i odjedziemy ją do końca. Nie ma także zagrożenia, aby w naszych barwach nie wystartował Grzegorz Walasek, mimo iż na tę chwilę nie ma jeszcze podpisanego oficjalnego kontraktu – powiedział Paweł Mizgalski.
W ostatnim czasie pojawiły się także informacje o niejasnej przynależności klubowej częstochowskich młodzieżowców. – Artur Czaja, Hubert Łęgowik, Rafał Malczewski i Oskar Polis będą wypożyczeni ze Stowarzyszenia Włókniarz do Włókniarza S. A i będą startować w Ekstralidze. Z tego co wiem kontrakt Maksyma Drabika też jest już dopięty i zawodnik ten bez przeszkód będzie mógł startować w Ekstralidze – uspokaja prezes Stowarzyszenia CKM Włókniarz Łukasz Banaś. – Było małe zamieszanie z Arturem Czają, myśleliśmy, że możemy podpisać z nim kontrakt na starych zasadach. Był on jednak wypożyczony tylko na jeden sezon, w związku z czym musimy jeszcze raz na spokojnie nad tym przysiąść i doprowadzić do finalizacji. Możemy jednak uspokoić kibiców, Artur Czaja na pewno pojedzie w Ekstralidze w barwach Włókniarza. Sławkowi Drabikowi urywa się telefon z propozycjami startów dla Maksa, bo wszyscy w Polsce wiedzą jak wielki jest to talent. My nie wyobrażamy sobie, aby jeździł poza Częstochową i zrobimy wszystko, aby rozwijał się w rodzinnym mieście – dodaje Paweł Mizgalski.
Częstochowa coraz częściej wymieniana jest jako główny kandydat do organizacji polskiej rundy Indywidualnych Mistrzostw Europy, popularnie zwanych jako SEC. Co na to sternik Włókniarza? – Jesteśmy w stałym kontakcie z firmą One Sport, która jest organizatorem rozgrywek. Mogę zdradzić, że jesteśmy naprawdę blisko organizacji tych zawodów w Częstochowie. W zasadzie czekamy tylko na jasny sygnał od władz miasta i województwa, bo mamy dla nich ciekawą ofertę. Ważne w tym wszystkim jest to, że firma One Sport traktuje nas po partnersku, nie narzucając tak zawyżonych stawek jak firma BSI przy organizacji zawodów Drużynowego Pucharu Świata.
Mariusz Rajek