Sporo żużla w Częstochowie w sezonie 2015

holtaa

Już w przyszłą sobotę (25.04, godz. 16.00) na torze przy ulicy Olsztyńskiej odbędzie się pierwsza oficjalna impreza żużlowa w tym sezonie – 45. Memoriał Idzikowskiego i Czernego. Znani są już prawie wszyscy zawodnicy, którzy mają stanąć na czele tego turnieju i przyznać trzeba, że obsada jaką planuje zaserwować częstochowskim kibicom prezes Michał Świącik prezentuje się bardzo przyzwoicie i ciekawie. Zawodów żużlowych będzie w tym roku w Częstochowie jednak zdecydowanie więcej. Jak mówi sternik Stowarzyszenia „może być ich nawet więcej niż meczów w drugiej lidze”.

Start w częstochowskim Memoriale potwierdzili już: Dawid Stachyra, Rune Holta, bracia Michał i Mateusz Szczepaniakowie, Borys Miturski, Rafał Malczewski, Przemysław Portas, Oskar Polis, Artur Czaja, Sebastian Ułamek, Robert Miśkowiak, Scott Nicholls, Nikolaj Busk Jakobsen oraz Rafał Szombierski. – Memoriał odbędzie się w standardowej formule 20-biegowej. Tak najczęściej rozgrywaliśmy Memoriał i chcemy tę tradycję podtrzymać – dodaje prezes Świącik. Klub przygotował dla kibiców też bardzo atrakcyjne ceny biletów. Za wejściówkę normalną trzeba będzie zapłacić 15 zł, bilet ulgowy to koszt 10 zł. Programy zawodów będą w cenie 3 zł.

Memoriał to jednak nie jedyna impreza żużlowa, jaką będzie można zobaczyć w tym roku pod Jasna Górą. Jeszcze przed wakacjami rozegrany zostanie turniej Silesia Cup. – Jeszcze nie wiemy, jaka będzie formuła tych zawodów, ale na pewno pojadą zawodnicy z województwa śląskiego – mówi Michał Świącik. Na stadionie Włókniarza będzie miało miejsce także 25-lecie startów Rune Holty, Puchar Prezydenta Miasta Częstochowy i być może turniej zakończenia kariery przez Sławka Drabika. – Pod względem sportowym szczególnie atrakcyjnie zapowiada się Puchar Prezydenta. Na starcie zobaczymy zawodników z absolutnej czołówki światowej – dodaje prezes Stowarzyszenia.

Michała Świącika zapytaliśmy także o kwestię zatrudnienia trenera. W ostatnich dniach funkcję tę objął Roman Tajchert. – Romek był w zeszłym roku z nami i nas nie zostawił. Uprawnienia trenerskie ma także Borys Miturski, ale on podjął się jak najlepszego przypilnowania wszystkich spraw związanych z warsztatem. Wspólnie z zarządem ustaliliśmy, że taki podział obowiązków będzie najlepszy. Borys przy Romanie z pewnością będzie mógł się także sporo nauczyć. Pracy jest dużo i jedna osoba po prostu nie dałaby sobie z tym rady. Na razie to wszystko fajnie się układa – kończy prezes Świącik.

Mariusz Rajek

Skip to content