IMG WłókniarzJuż w weekend czeka nas kolejna dawka żużlowych emocji. Po ostatnim zwycięstwie częstochowskiego Włókniarza nad zawodnikami z Krosna, apetyty kibiców zostały mocno rozbudzone.

Teraz czas na Polonię Bydgoszcz, klub, który przed sezonem wydawał się jedną ze słabszych drużyn, a później pokazał, że nie można go lekceważyć. Przyznaje to sam prezes Włókniarza, a więc Michał Świącik.

Polonia Bydgoszcz to jest na pewno marka. Należy o tym wiedzieć, że takich klubów się nie lekceważy. Myśmy w ostatni meczu nie lekzeważyli nawet Krosna, które też przez wielu fachowców jest uznawane za jakiś klub, który nie powinien walczyć o jakieś większe tytuły. Nie jest to prawdą, Krosno o mało nie sprawiło niespodzianki w krakowie podczas inauguracji sezonu, także klub podszedł bardzo poważnie do tego meczu i efekt był raczej pozytywny. Tak samo staramy się podejść do Bydgoszczy. Myślimy, że nie będzie znowu jakiś dziwnych niespodzianek na zasadzie jakości toru, tak jak to miało miejsce nad naszym pięknym polskim morzem. Niewiele ma wspólnego z żużlem takie ściganie gdzie gospodarz robi dwumetrową ścieżkę przy krawężniku i nie ma żadnej walki. Trzeba wtedy wygrać start, przykleić się do tego krawężnika, nie daj Boże się od niego odjdzie i jest już po biegu. Chciałbym żeby w Bydgoszczy i w każdym innym miejsu przygotowywano tor tak jak u nas w Częstochowie. Jak się to u nas robi? Bardzo ładnie na ten temat wypowiedzieli się zawodnicy z Krosna, szczególnie Mirek Jabłoński i Marcin Rępała, którzy stwierdzili, że jakość przygotowania tego toru można by pokazywać w telewizji jako promocję żużla na świecie – mówi Michał Świącik.

W barwach Włókniarza po raz pierwszy zobaczymy Nicolai’a Klindta. Obecność indywidualnego mistrza Europy Juniorów z 2007 roku jest spowodowana między innymi słabszą dyspozycją innych zawodników. Prezes nie ukrywa, że więcej spodziewał się przede wszystkim po Rafale Trojanowskim, który miał być silnym punktem druzyny.

Stawiamy zdecydowanie w tej chwili na sportt, na sportową rywalizację. Jedziemy najlepszym składem jaki możemy w tej chwii skompletować. Po tym blamażu w Pile i niezbyt udanych eliminacjach do Złotego Kasku, musimy w ten sposób o tym myśleć. Zapomnieliśmy już o jakiś pięknych sloganach, o których i ja mówiłem pt. ”Rodzinna atmosfera”, ”6+1” itd. Ja tak chciałem, natomiast jeśli niektórzy zawodnicy nie potrafią tego docenić, to mogą mieć pretensje tylko i wyłącznie do siebie. Często jestem pytany skąd taka zmiana. Ja słowa dotrzymałem, bardziej niektórzy zawodnicy nie dotrzymali słowa mi danego, tyle że ja o tym słowie głośno nie mówię. Nie będę czekał, bo mnie będą kibice i sponsorzy rozliczać z wyników, dlatego wróciliśmy do starego Włókniarza. Wróciliśmy do rozwiązań, których się nauczyłem przez lata w Włókniarzu. Nie będę już korzystał z genialnych podpowiedzi, które nie do końca są częstochowskimi podpowiedziami

Widać, że ostatnie wysokie zwycięstwo nad Krosnem było potrzebne częstochowskim kibicom. Trener Kafel po spotkaniu ocenił swoją drużynę na czwórkę z plusem (4+). Na pewno wszyscy chielibyśmy widzieć częściej tak efektowne wygrane. Według Michała Świącika w zawodnikach Włókniarza drzemie jeszcze duży potencjał.

Eko-Dir Włókniarz Częstochowa zmierzy się w Bydgoszczy z Polonią już w niedzielę o godzinie 15.30. Emocji na pewno nie zabraknie.

Sebastian Zielonka

Fot.: Patryk Kowalski

czestochowskie24

Polityka prywatności: Redakcja czestochowskie24.pl zastrzega wszelkie prawa do portalu. Użytkownicy mogą pobierać i drukować fragmenty zawartości portalu informacyjnego czestochowskie24.pl wyłącznie do użytku osobistego. Publikacja, rozpowszechnianie zawartości niniejszego portalu lub jej sprzedaż (także framing i in. podobne metody), są bez uprzedniej pisemnej zgody redakcji zabronione i stanowią naruszenie ustaw o prawie autorskim, ochronie baz danych i uczciwej konkurencji - będą ścigane przy pomocy wszelkich dostępnych środków prawnych.

Skip to content