W ostatnią niedzielę stycznia 2017 roku w kościele seminaryjnym odbył się już po raz jedenasty koncert kolęd. Wybrzmiały najpiękniejsze polskie kolędy i pastorałki, nie zabrakło utworów po łacinie oraz autorskich utworów bożonarodzeniowych przygotowanych przez dyrygenta kleryckiego chóru ks. Marka Cisowskiego. Zanim uczestnicy kolędowania mogli włączyć się we wspólne uwielbianie Boga poprzez śpiew w temat kolęd i pastorałek wprowadził publiczność ks. dr hab. Zbigniew Wit. Oprócz chóralnych wykonań licznie zgromadzona publiczność mogła wysłuchać także kolęd śpiewanych przez solistów.
Kolędę warszawską z roku 1939 wykonał ks. Piotr Klekociński, który mimo że mury Domu Ziarna opuścił 4 lata temu, chętnie wspomaga seminaryjny chór. – Po raz kolejny z radością przyjąłem zaproszenie od ks. Cisowskiego. Od początku dane mi jest śpiewać podczas kolędowania w seminarium. Utwór, który dane było mi zaśpiewać znalazłem nie tak dawno w internecie. Dziś pierwszy raz wykonałem go publicznie. Cieszę się, że ta kolęda warszawska znalazła się w repertuarze, bo była spójna z tytułem tegorocznego kolędowania: Błogosław Ojczyznę miłą – dzielił się po występie ks. Klekociński.
Za zaangażowanie w przygotowanie koncertu wdzięczność klerykom i ks. Cisowskiemu wyraził ks. Grzegorz Szumera – rektor Wyższego Seminarium Duchownego. – Dziękuję Wam wszystkim, którzy przybyliście do nas. Proszę, abyście o nas nie zapominali i modlili za przyszłych kapłanów. Dziękuję też ks. profesorowi, że dał nam szlif liturgiczny i od dziś każdy już będzie wiedział czym się różni kolęda od pastorałki – wyliczał ks. Szumera.
Dla uczestników koncertu kolędowanie było ucztą duchową. – Nie byłam na tym wydarzeniu już kilka lat i miło tu powracać. Wszystkie kolędy bardzo mi się podobały. Szczególne wrażenie zrobiła na mnie kolęda warszawska wykonana przez ks. Klekocińskiego – mówi Karolina. – Świetnie, że była okazja pośpiewać wspólnie. Dla mnie zawsze podczas tego kolędowania numerem jeden jest kolęda Gaudete – dodaje Paulina. – Jestem pod dużym wrażeniem przygotowania. Wszystko na wysokim poziomie – podsumowuje Marta.
Ofiary złożone po koncercie przeznaczone zostaną dla Domu Życia i Nadziei przy ul. św. Kazimierza prowadzonego przez siostry Służebniczki. Uczestnicy koncertu kolęd mogli również nabyć płytę z utworami chóru seminaryjnego, która powstała z okazji 90-lecia istnienia seminarium.