Fot. BPJG

Co roku na Jasną Górę pielgrzymują miliony osób. Nie każdy może jednak podjąć taki trud. Dla niektórych osób przejście wielu kilometrów o własnych siłach to wyzwanie nie do pokonania. Każdy, kto nie może, a chciałby pielgrzymować, może to zrobić w sposób duchowy.

Problemy ze zdrowiem czy też skomplikowana sytuacja życiowa to tylko część przeszkód, jakie mogą przytrafić się przed planowaną pielgrzymką. Nie oznacza to jednak, że z modlitwy trzeba zrezygnować. Jak tłumaczy ks. Mariusz Bakalarz, rzecznik archidiecezji częstochowskiej, duchowe pielgrzymowanie ma taką samą siłę. Warunkiem jest tylko wiara i pragnienie obcowania z Bogiem.

– Pielgrzymowanie duchowe może mieć różne oblicza. Po pierwsze to taka łączność duchowa z tymi, którzy pielgrzymują. Ta łączność realizuje się przede wszystkim w modlitwie – za pielgrzymujących oraz w wielu różnych intencjach. To modlitwa za Kościół i rodzinę. Można również włączyć się w duchowe pielgrzymowanie podczas Mszy św., adoracji Najświętszego Sakramentu czy modlitwie różańcowej i koronkowej.

W tym roku, z powodu epidemii, duchowa forma pielgrzymowania jest częściej wybierana niż w latach poprzednich. Jak mówi ks. Mariusz Bakalarz, do modlitwy można włączyć się również za pośrednictwem mediów.

– Dzisiaj mamy wiele możliwości duchowego pielgrzymowania. Wiele grup pielgrzymkowych transmituje swoją wędrówkę, a także modlitwy i konferencje.

Każdy może więc podjąć konkretną formę pielgrzymowania, dopasowaną do jego możliwości. Najważniejsza jest szczerość intencji i skupienie na modlitwie. W związku z epidemią na taką formę decyduje się znaczna liczna osób.

ABK

Skip to content