Trwa pielgrzymowanie kapłanów przez archidiecezję częstochowską. 5 sierpnia księża szli przez dekanat osjakowski. Pielgrzymka prowadziła dwiema trasami. Pierwszą od 6.00 rano szli ks. Szymon Gołuchowski z ks. Markiem Batorem, a prowadziła z Ostrówka k. Wielunia (kościół Przenajświętszej Trójcy) przez Czernice (NMP Matki Kościoła), Osjaków (św. Kazimierza), kończąc ponad dwudziestokilometrowy (22,6 km) szlak w miejscowości Drobnice (NMP Śnieżnej). Druga z tras rozpoczęła się Mszą św. w kościele Narodzenia NMP w Szynkielowie. Eucharystii przewodniczył abp senior Stanisław Nowak, a z nim przy ołtarzu stanęli ks. Zbigniew Trała i ks. Marian Duda. Po Mszy św. pielgrzymi, którym towarzyszyli m.in. Jolanta Śmigiera i Zdzisława i Grzegorz Tomczykowie wyruszyli z Szynkielowa do Konopnicy (kościół św. Rocha), następnie zatrzymywali się w miejscowości Chorzyna Dąbrówki (Św. Maksymiliana Marii Kolbego), gdzie spotkali się z ks. Szymonem Gołuchowskim, który – zakończywszy pierwszy etap pielgrzymowania – przeszedł jeszcze z Radoszewic (Niepokalanego Poczęcia NMP) do Chorzyny.
Abp senior Stanisław Nowak modląc się w Szynkielowie przed wyruszeniem w drogę wskazywał m.in. na konieczność nieustannej modlitwy wszystkich członków Kościoła o powołania, “abyśmy mieli tych, którzy będą łamać chleb, który daje nam życie wieczne”.
Idący w pielgrzymce dyrektor częstochowskiej Caritas, ks. Marek Bator, włączając się we wspólną pokutną drogę księży, zauważył, że abp Wacław Depo od lat zaprasza ludzi do modlitwy o powołania, wyruszenie samych księży w drogę stało się elementem dopełniającym tę prośbę. Ks. Jacek Fryś, proboszcz parafii w Szynkielowie, mówiąc o powołaniach kapłańskich wskazywał także na misyjną rolę Kościoła, która się nigdy nie kończy. Ks. prof. Marian Duda zaznaczył, że pielgrzymka jest widomym znakiem, prowokacją do stawiania sobie pytań – czy to nie o mnie Bóg się dopomina?
W sumie pielgrzymi 5 sierpnia przeszli ponad czterdzieści kilometrów (42,4 km) o chlebie i wodzie modląc się o powołania kapłańskie i do życia konsekrowanego, zatrzymując się w każdym z kościołów z wołaniem o powołania z poszczególnych parafii.
AM
