18 lipca ponad 40 tys. ludzi kolejny już raz uczestniczyło w uwielbieniu Jezusa na Stadionie Narodowym w Warszawie. Konferencje głosił obdarzony wieloma charyzmatami ks. John Baschabora. Mówił m.in. o tym, że “jesteśmy zagubieni w miłości, poszukujemy jej i wtedy wkracza Szatan, by wypełnić niespełnione pragnienie. Jednak on daje tylko coś, co niszczy i nie jest miłością. Dlatego jesteśmy tutaj dziś , w tym miejscu, by zerwać więzy zła. Jezus jest jedyną drogą prawdziwej miłości. On przychodzi do twojej zranionej miłości, On leczy wszystkie twoje odrzucenia, On przebacza wszystkie twoje zdrady. Jezus – jedyny prawdziwy wybawca – jest miłością i wiedz o tym, ze możesz do Jego serca się przytulić.”
Kolejki do spowiedzi wydawały się nie mieć końca. Kilkuset kapłanów posługiwało w modlitwie wstawienniczej. Wśród nich ks. Jacek Michalewski, duszpasterz akademicki archidiecezji częstochowskiej, który relacjonował na gorąco: ” Mam nadzieję, że to jest początek nowego kościoła, który wraca do źródeł – do wieczernika, gdzie Duch Święty działa i napełnia mocą.”
Abp Henryk Hozer powiedział w homilii: “To my jesteśmy Jego (Chrystusa) głosem we współczesnym świecie. To my mamy być świadkami Jego Ewangelii. Często zbuntowani, zniechęceni trudnościami, mamy zaufać Duchowi Świętemu. On w delikatnym powiewie przyjdzie w darze mądrości i poprowadzi tak, by było po Bożej myśli.”
red.