Przybyli, by bronić życia. Przybyli, by głośno mówić o presji rodzin i lekarzy wobec matek i by głośno przypomnieć o odpowiedzialności ojców. Na Jasnej odbyła się dzisiaj (2.04) już 36. Pielgrzymka Obrońców Życia, która rozpoczęła się od Mszy św. koncelebrowanej przez Metropolitę Częstochowskiego, podczas której uczestnicy spotkania złożyli przyrzeczenia Duchowej Adopcji Dziecka Poczętego.
W ramach Pielgrzymki odbył się szereg prelekcji z udziałem osób zaangażowanych w obronę ludzkiego życia. Ks. Tomasz Kancelarczyk, opiekun duchowy szczecińskiego Marszu dla Życia, współtwórca Bractwa i Fundacji Małych Stópek, w bardzo ciekawym przemówieniu poruszył kwestię postawy mężczyzn względem kobiet. – Dla mnie, jako dla tego praktycznego obrońcy życia – mówię praktycznego, gdyż w Fundacji Małych Stópek bardzo często spotykam się z tymi sytuacjami, tzw. aborcyjnymi […] – jest to dla mnie jakby sprawa oczywiste, to jest widoczne. Brakuje mężczyzny. Gdyby był, to nie byłoby tej sytuacji. To jest naprawdę 99 proc. tych sytuacji, które do nas, do Fundacji Małych Stópek trafiają. Nie ma mężczyzny – zaznacza ks. Kancelarczyk.
– Każdego roku ok. tysiąca dzieci jest zabijanych zgodnie naszym prawem. Ubolewamy nad tym, ale trzeba powiedzieć, że w innych krajach europejskich, i na wschód i na zachód od nas, i na południe i na północ zabija sięo wiele więcej nienarodzonych dzieci niż u nas – mówi prof. Bogdan Chazan.
W Pielgrzymce uczestniczył ks. Jan Szkodoń, biskup pomocniczy krakowski, który zauważa, że każdy ma naukowe podstawy, żeby powiedzieć o dziecku poczętym – to jest człowiek. – Życie trzeba bronić od początku. Ja, prowadząc rozważanie, nawiązałem do wstępu encykliki “Evangelium vitae”. Tam Ojciec Święty z taką żarliwością mówi: broń życia, i powołuje się na to, że przemawia w imieniu Boga. Broń życia. Szanuj życie – mówi bp Szkodoń.
Pielgrzymce Obrońców Życia towarzyszyło rozstrzygnięcie konkursu dla młodzieży „Pomóż ocalić życie bezbronnemu”.
Krzysztof Rygalik
