Abp Wacław Depo, metropolita częstochowski wzywa, aby w czasach zagrożenia koronawirusem ufać Panu Bogu i do Niego zwracać swoje modlitwy.
– Proszę mi pozwolić, że ja odwołam się do pewnego odkrycia, którego dokonałem jeszcze na przełomie lat 90, kiedy odczytałem w słowniku Léona-Dufoura, że nadzieja jest to żarliwe wołanie miłości o obecność Pana i dlatego jeżeli dzisiaj mówimy o nadziei, którą pokładamy w Bogu, to jest jednocześnie nasze zadanie by wołać o Jego obecność i Jego łaskę w każdej okoliczności naszego życia. Dzisiaj przeżywamy to zagrożenie związane z koronawirusem, który opanowuję, tak jak już określano pandemie, czyli większość krajów świata i trzeba szukać drogi rozwiązań. Oczywiście po ludzku to jest bardzo usprawiedliwione i bardzo ważne zadanie tych, którzy nami rządzą i którzy biorą odpowiedzialność za określone społeczności. My musimy na to wszystko patrzeć oczami wiary, bo tak byśmy oskarżali, tak jak to Benedykt XVI określił jeszcze w czasie swojego pontyfikatu, że za wszystkie zło, zagrożenia, jakiekolwiek tragedię oskarżamy samego Boga, że źle skonstruował ten świat, a tutaj trzeba widzieć to w kategoriach Opatrzności Bożej, która nie każe ludzkości. Ja to bardzo mocno podkreślam, to nie jest kara na ludzkość, tylko to są pewnie konsekwencje, które do tej pory nam są nieujawniane. Dlaczego to źródło, czy to będzie chińskie, czy koreańskie, czy każde inne ono tak się rozszerzyło na cały świat i stanowi pewnego rodzaju zagrożenie nie tylko życia, ale wprost jakiegoś takiego czy innego planu militarnego, czy opanowania całego świata. My musimy przezwyciężać tylko to, co ludzkie, myśleniem tym, co jest zgodą na plany Boże względem każdego z nas, bo miłość Chrystusa obejmuję każdego człowieka bez wyjątku i to, co podkreślał Jan Paweł II swojej encyklice programowej „Redemptor hominis”, musimy to przyjąć, jako pewnego rodzaju zadanie, że nikt z nas nie jest obojętny Bogu, który w Chrystusie jest Zbawicielem wszystkich ludzi. – mówi abp Wacław Depo
W związku z zagrożeniem epidemią koronawirusa Rada Stała KEP poinformowała, że „mając na uwadze zagrożenie zdrowia oraz życia” rekomenduje biskupom diecezjalnym udzielenie dyspensy od obowiązku niedzielnego uczestnictwa we Mszy św. do 29 marca niektórym grupom wiernych.
– Ktoś tutaj powie, że Ksiądz Arcybiskup mówił do tej pory taką teologię, ale teologia nie każda będzie taka zrozumiała dla osób, które wątpią, albo które są ateistyczne. Teraz proszę powiedzieć o konkretach. Tutaj już przejście do tych konkretów, jakim jest dyspensa, czyli zwolnienie z obowiązku uczestnictwa we Mszy św., w tym wypadku niedzielnej jest dla nas czymś tak bardzo zrozumiałym. My uwzględniamy każda grupę społeczną, zaczynając od najmłodszych dzieci, już nie mówiąc od niemowląt i matek, które troszczą się o ich zabezpieczenie życia, w każdej chwili, a nie tylko w takim czy innym zagrożeniu, a kończąc na osobach starszych, chorych , którym już słabość ludzka uniemożliwia uczestnictwo w nabożeństwach wprost, czy to transmisje radiową Mszy św. czy Drogi Krzyżowe, czy nabożeństwa Gorzkich Żali, które pokazują nam sens naszego cierpienia, bo to jest cierpienie i fizycznie i psychiczne bez złączenia tego z ofiarą Jezusa Chrystusa to rzeczywiście nie ma sensu. Sens każdej dyspensy to jest w tym duchowym zjednoczeniu z Chrystusem, który wprost powiedział poprzez św. Pawła Apostoła, że w ciele moim dopełniam udręk Chrystusowych cierpień. – wyjasnia abp. Wacław Depo
Abp Wacław Depo przypomina słowa papieża Franciszka, aby iść do potrzebujących i chorych, aby nieść im Pana Jezusa. Pamiętajmy, żeby w Bogu pokładać nadzieję. Tylko On może sprawić, że zamiast paniki w naszych sercach zagości spokój.