Fani zespołu Queen oraz Freddiego Mercury’ego 9 lutego byli świadkami prawdziwej uczty dla uszu. Projekt QUEEN SYMFONICZNIE pojawił się ponownie na deskach Filharmonii Częstochowskiej.
Niezwykłe koncerty zespołu zachwycają fanów legendarnej grupy już od kilku lat. To dwugodzinny spektakl podzielony na dwie części, z najwspanialszymi kompozycjami Queen. Muzycy z powodzeniem grają repertuar, każdorazowo wypełniając salę po brzegi. Jak mówi kierownik artystyczny, Jan Niedźwiedzki, pomysł zrodził się z fascynacji muzyką tego zespołu:
– Queen to ukochany zespół z wczesnej młodości jaką pamiętam i fascynacja przez całe życie tą muzyką. W 2011 roku, czyli w 20 rocznicę śmierci Freddiego, chciałem przygotować skromny jednorazowy koncert wypełniony tą muzyką w moim rodzinnym mieście w Łodzi. Zaprosiłem moich muzycznych przyjaciół z zespołu “Alla Vienna” i zagraliśmy ten koncert. Wtedy wydawało mi się, że pierwszy i ostatni, ale na szczęście okazało się, że w całej Polsce jest tysiące takich osób, jak ja.
Zespół składa się z profesjonalnych muzyków. Wśród nich znalazł się gitarzysta, Dariusz Wawrzyniak, który muzyką zajmuje się od 20 lat:
– Myślę, że jak większość gitarzystów, jest to jeden z zespołów, na którym się wychowujemy. Podczas koncertu można powiedzieć, że ozdabiam trochę końcówkę, gdyż tutaj jest klasyczny skład orkiestry plus chór. Cały spektakl na nich się opiera, natomiast na sam koniec jest taki rodzynek na torcie.
Podczas koncertu, solista i aktor – Mateusz Ostrowski, został ucharakteryzowany na lidera zespołu Queen, Freddiego Mercury’ego:
– Element improwizacji zawsze występuje, ponieważ występując jako Freddie daję sobie dużą dawkę luzu, jeśli chodzi o ruch i wokal. Jego nikt nigdy nie podrobi. Był jedyny i niepowtarzalny i niech tak zostanie.
Bez wątpienia fani i sympatycy muzyki Queen obecni w Filharmonii Częstochowskiej nie żałują wybrania się na to niecodzienne widowisko.
KF