glowne foto

Teatr im. Adama Mickiewicza w Częstochowie przygotowuje się do pierwszej w tym roku premiery. Tym razem będzie to dramat Yasminy Rezy – “Życie: trzy wersje” w przekładzie Piotra Szymanowskiego. Reżyserem sztuki jest dyrektor artystyczny częstochowskiego teatru, Piotr Machalica, który z dramatem Rezy zetknął się już przed kilkunastoma laty.
Dlaczego na swój dramatyczny debiut w roli reżysera Piotr Machalica wybrał dramat Yasminy Rezy? – Dlatego że jest to absolutnie wybitna sztuka. Reza sama jest aktorką, świetnie pisze, wie, na czym to polega, jej dialogi są niezwykle wyraziste, takie mięsiste. Do tego sztuka jest doskonale przetłumaczona przez Piotrka Szymanowskiego. Nie skreśliliśmy tam nawet pół słówka. (…) To jest absolutnie aktorska sztuka – wyjaśnia aktor. Machalica już w 2002 roku w warszawskim Teatrze Komedia zagrał w sztuce “Życie: trzy wersje”. Jednak pozostał w nim pewien niedosyt. – Tamta wersja miała ogromne powodzenie, tylko czegoś mi w niej brakowało. Nie miałem poczucia, że próbowałem chociażby dotknąć kosmosu. Myślę, że to, czego mi tam brakowało, udało mi się osiągnąć przy tej realizacji – wyznaje reżyser częstochowskiej wersji “Życia…” Rezy.
Yasmina Reza jest francuską dramatopisarską, która o swoich sztukach mówi “tragiczne komedie”. “Życie: trzy wersje” – na scenie cztery osoby i trzy rozmaite wersje tej samej sytuacji. Adam Hutyra jako młody astronom, który marzy o wielkiej karierze naukowej, Waldemar Cudzik w roli profesora oraz żony naukowców – Iwona Chołuj i Marta Honzatko. Atmosfera przy kolacji w domu młodego naukowca gęstnieje z każdą chwilą. Na jaw wychodzą ambicje, skrywane żale. Dwa akty, które odsłaniają prawdę o człowieku. Wszystko to oparte jest na sile dialogu.
– Piotr Machalica od samego początku, jak tylko nastał w naszym teatrze marzył o tym, żeby zrealizować sztukę aktorską bez fajerwerków inscenizacyjnych – taką, że aktor jest praktycznie “nagi” i musi zagrać – mówi dyrektor Teatru im. Mickiewicza, Robert Dorosławski. – Wymyślił Rezę i uważam, że bardzo trafnie zrobił, bo jeżeli takie było jego marzenie, to Reza właśnie taka jest. Jest bardzo wymagająca dla aktorów i tutaj wszystko zasadza się w nich. Tu nie ma miejsca na podpórki sytuacyjne, kostiumowe, świetlne, muzyczne czy jakiekolwiek inne – dodaje.
Cała sztuka rozgrywa się w jednym pokoju, w którym siedzą bohaterowie – Sonia, Ines, Hubert i Henryk. Tylko w jednym momencie Ines wychodzi na proscenium. – Posunąłem się tutaj do takiego jednego momentu, który wydaje mi się niezwykle istotny i ważny – monologu Ines, która wychodzi z tego pokoju i mówi bardzo istotny, ludzki i dla mnie osobiście wzruszający monolog – wyznaje reżyser.
Pomieszczenie, w którym rozgrywa się akcja sztuki, to pokój z jedną kanapą, jednym fotelem i jednym krzesłem. Na środku stolik i butelki z winem. Wszechobecna biel złamana czerwienią stroju Iwony Chołuj wcielającej się w postać Soni, żony młodego astronoma. I słowa – słowa, które dominują sceną.
Muzykę do spektaklu stworzył Bionulor, reżyserią świateł, które w tej wersji “Życia…” pełnią bardzo istotną rolę, zajął się Andrzej Wolf. Kostiumy wykonał Piotr Szymanowski.
Premiera sztuki Yasminy Rezy “Życie: trzy wersje” w reżyserii Piotra Machalicy odbędzie się w sobotę (21 lutego) o godz. 19.00 na dużej scenie Teatru im. Adama Mickiewicza. Tuż po zakończeniu spektaklu uczczony zostanie jubileusz dwudziestolecia pracy artystycznej Waldemara Cudzika.

K. Kowal

galeria foto

Skip to content