Trzy wystawy – jedno miejsce… Nowa ekspozycja w Miejskiej Galerii Sztuki

DSCF3302

Trzy wystawy – jedno miejsce… To słowa, które po raz kolejny nawiązują do Miejskiej Galerii Sztuki w Częstochowie, gdzie dzisiaj (10 kwietnia) nastąpiło otwarcie trzech wystaw.
W Sali Śląskiej znalazły się prace artystów, którzy wzięli udział w 27. Plenerze Miejskim zatytułowanym “Miniatura. Ornament. Inicjał”. – Podoba mi się wystawa, podobają mi się prace, podoba mi się zaangażowanie emocjonalne twórców. Temat był trudny. Zmusił on niejako, a także dodał odwagi, żeby sztukę sakralną potraktować inaczej. W takim temacie trzeba było pokazać swoją osobowość. (…) i niech on nam pomoże ośmielić się, żebyśmy sięgnęli po inne techniki – mówi komisarz wystawy Halina Bartelak.
Prace powstałe w ramach Pleneru Miejskiego odwołują się do witrażu, tkaniny artystycznej, metaloplastyki, medalierstwa. Są one bardzo różne. – Świetnym pomysłem tej wystawy jest to, że jest tu dowolna formuła. Myślę, że każdy jakoś inaczej i właściwie na swój sposób na to wezwanie zawarte w temacie odpowiedział – wyjaśnia Jacek Sztuk, jeden z artystów, których prace zawisły w Miejskiej Galerii Sztuki.
W Sali Poplenerowej i Galerii Antresola zobaczyć można prace zgromadzone w ramach wystawy “Pracownia książki Instytutu Sztuk Pięknych Akademii im. Jana Długosza i Przyjaciele”. – Pomysł na wystawę pochodzi w obserwacji. Uważałem, że warto pokazać te prace, dlatego że w Częstochowie wciąż musimy się tłumaczyć, udowadniać, że w ogóle istniejemy. Istniejemy poza Częstochową, a tutaj spotykam się ze zdziwieniem: to wy coś takiego robicie? Tak, my coś takiego robimy. I miedzy innymi po to jest ta wystawa – wyjaśnia kurator wystawy, prof. Zdzisław. Wiatr.
Na piętrze, w Sali Gobelinowej można podziwiać niezwykłe obrazy Kingi Nowak, krakowskiej malarki, której nazwisko znalazło się w publikacji angielskiego kuratora i galerzysty Kurta Beersa zatytułowanej „100 artystów jutra”, prezentującej postacie najbardziej obiecujących malarzy początku XXI wieku. – Inspiracji do obrazów jest wiele, ale głównym impulsem zazwyczaj jest jakaś konkretna przestrzeń i światło. Natomiast motywy, które się pojawiają, pochodzą zarówno z mojego życia osobistego, bo ten wątek zawsze jest obecny w moich pracach, ale też z kultury i z tego, z czym obcujemy, podróżując, oglądając sztukę w różnych miejscach. Dlatego pojawiają się tam maski afrykańskie, ale też motywy starożytnej Grecji, Rzymu – mówi autorka prac tworzących wystawę “Zenit”. Kuratorką tej wystawy jest Barbara Major.
Wystawy gościć będą w Miejskiej Galerii Sztuki do początku maja br.

Skip to content