Wszyscy pamiętają heroiczną obronę Westerplatte, czy bitwę pod Wizną, gdzie wróg posiadał przewagę prawie 40:1. Niewielu jednak pamięta o żołnierzach, którzy dzielnie bronili Częstochowy w pierwszych dniach II Wojny Światowej. Ci zapomniani bohaterowie zatrzymali Blitzkrieg u bram miasta. Wszystko z okazji 80. rocznicy bitwy o Częstochowę.
“Częstochowa była dla tych żołnierzy miastem garnizonowym. Sztab dywizji znajdował się w budynku dzisiejszej Galerii Dobrej Sztuki Muzeum Częstochowskiego. 27. pułk piechoty stacjonował w budynkach dzisiejszej Politechniki. Z kolei 7. pułk artylerii koszarował w budynkach dzisiejszej Szkoły Pożarniczej. Stąd możemy mówić, żę 7. Dywizja była dywizją naszą, częstochowską” – opowiada historyk Mariusz Grzyb.
7 Dywizja Piechoty była jedną z wielu jednostek Wojska Polskiego, które od pierwszych minut II wojny światowej podjęły walkę z niemieckim Wehrmachtem. Była jednak jedną z nielicznych, które opuściły pozycje obronne niezwyciężone, nie pozwalając nazistowskiemu agresorowi na posunięcie się nawet o metr. Ostatnią bitwę dywizja stoczyła pod Koniecpolem, gdzie 18 tys. polskich żołnierzy stawiło czoła 106 tys. niemieckiej armii.
“Obrona była naprawdę zawzięta. Niektórzy z niemieckich oficerów wspominają nawet o polskich piechurach, który z bagnetami w ręku atakowali czołgi, i wycinali załogi tych pojazdów. Oczywiście to wszystko jest bajką. Propagandą, która powstała z niemieckiej niewiedzy. Bowiem wróg po prostu nie zdawał sobie sprawy z istnienia broni zdolnej przebijać pancerz czołgów. Tą bronią był karabin przeciwpancerny Urugwaj” – kontynuuje Mariusz Grzyb.
Na wystawie zwiedzający mogą zapoznać się z setkami zdjęć czy dokumentów związanych tak z samą dywizja, ale także z uzbrojeniem, wyposażeniem i umundurowaniem Wojska Polskiego z okresu II Wojny Światowej. Wśród eksponatów znajdują się m.in.: pistolet Vis wz. 35, karabinki wz. 29, motocykl Sokół 600 z wózkiem bocznym czy kolekcje bagnetów, hełmów, masek przeciwgazowych, lornetek oraz nieśmiertelników. Całość dostępna będzie jeszcze tylko do 19 stycznia.