Nazwisko Władysława Biegańskiego jest znane każdemu mieszkańcowi Częstochowy. Mamy w mieście bibliotekę jego imienia i plac przed ratuszem. Okazuje się jednak, że losy lekarza są już mniej znane. W związku z setną rocznicą śmierci Biegańskiego i niewiedzą swoich uczniów częstochowski nauczyciel muzyki, Artur Broncel, postanowił stworzyć film biograficzno-fabularyzowany, którego data premiery jest już znana:
– Impulsem było uchwalenie przez Senat rok 2017 rokiem Biegańskiego. Wtedy pomyślałem, że warto dowiedzieć się czegoś o tej postaci. Jako nauczyciel w kilku szkołach zrobiłem sondaż wśród swoich uczniów Okazało się, że na kilkaset osób tylko 3 wiedzą kim był doktor Biegański. To wszystko skłoniło mnie do tego, aby przybliżyć tą postać młodym ludziom.
To pierwsza taka duża produkcja nauczyciela:
– Na swoim koncie mam już dużo krótkich filmów, nawet jakieś nagrody. Natomiast to jest pierwsza z poważnych. Biegański jest też niezwykle moralny i porządny, a w filmie musi być skandal, czy akcja, więc trudno było zacząć. Postanowiłem posłuchać wykładów Andrzeja Wajdy w internecie. Powiedział on, że w filmie najważniejsza jest twarz. Postanowiłem więc najpierw znaleźć tę twarz. Znalazłem wspaniałego odtwórcę postaci – Mateusza Nienartowicza.
Broncel tworzył film tylko z prywatnych środków finansowych. Sam napisał scenariusz i muzykę, a także operował kamerą. Znalazło się też wielu ludzi, którzy chcieli mu pomóc:
– Wyciągnąłem starą walizkę, płaszcz, garnitur… Dużo pomogła mi także przyjaciółka z Janowa, która jest pasjonatką starych epokowych rzeczy. W doborze kostiumów pomogli także przyjaciele z zespołu Impast. Miałem tylko własne skromne środki. Chodziło mi wyłącznie o to, aby pokazać młodemu człowiekowi kto to był.
Zwiastun filmu “Biegański – Drogi ku szczęściu” już pojawił się na portalu www.youtube.pl, a premiera będzie miała miejsce w Ośrodku Kultury Filmowej ILUZJA 10 listopada bieżącego roku podczas. Godzina nie jest jeszcze znana.
KN
foto: Kadr ze zwiastunu